Czy masz już kaszel palacza?
2014-01-23 09:15:15 | artykuł sponsorowanyBudzisz się rano z błogą miną, bo właśnie miałeś jeden z tych przyjemnych snów, gdy nagle coś wyrywa cię z miłego stanu z prędkością blisko 120 m/s i powoduje, że potencjalnie miły poranek staje się drogą przez mękę – aż do południa! To kaszel palacza.
Nie da się go z niczym pomylić. Jest gwałtowny, uporczywy i mokry. Pojawia się tuż po przebudzeniu i towarzyszy ci przez kilka kolejnych godzin – do czasu, aż pozbędziesz się całej wydzieliny z oskrzeli, która zgromadziła się tam, gdy spałeś. I nie ma zmiłuj! Siedzisz na wykładzie, masz egzamin, idziesz na rozmowę o pracę, masz randkę… Wszystko dzieje się przy nieprzyjemnym (dla ciebie i otoczenia) „akompaniamencie”. Charczenie, odkrztuszanie, odpluwanie… tak wygląda kaszel palacza. A z biegiem czasu będzie tylko gorzej.
Jeśli to cię jeszcze nie przekonało do rzucenia palenia… czytaj dalej!
Wraz z upływem miesięcy i lat, kaszel będzie coraz bardziej dokuczliwy, wydzieliny coraz więcej, a jej wydalanie stanie się coraz trudniejsze. Będąc jeszcze młodym człowiekiem, będziesz zmuszony skonfrontować się ze starczymi przypadłościami: trudności w oddychaniu, kłopoty ze snem, brak koncentracji, zero kondycji. Widzisz to? Wizerunek daleki od doskonałości. Nie błyśniesz na siłowni czy stoku narciarskim, nie będziesz jednym z tych młodych obiecujących pracowników, którzy szybko się uczą i dzięki nowym kompetencjom pną się po szczeblach kariery, zdobywając po drodze wszystko, na co mają ochotę. Trudniej będzie pracować, trudniej się dorobić, trudniej żyć. Ale to nie wszystko…
Kaszel palacza to tylko początek poważnych problemów zdrowotnych…
Zapalenie krtani, rak płuc… bla, bla, bla. Wszyscy o tym ględzą i nie chcesz już tego słuchać. Dobra! Powiemy o czyś ciekawszym, o czym na pewno nie słyszałeś. Zaczyna się tak…
Najpierw uszkodzenie nabłonka dróg oddechowych, co prowadzi między innymi do przewlekłej i NIEULECZALNEJ choroby płuc (POChP). To postępujące ograniczenie przepływu powietrza w układzie oddechowym, wynikające między innymi ze zniszczenia miąższu płucnego. Brzmi paskudnie prawda? I takie właśnie jest, bo główne objawy to duszności. Dręczące uczucie braku powietrza i wrażenie, że za chwilę się udusisz… po prostu nie mogą być przyjemne. Zresztą… niektórzy rzeczywiście się duszą. Jak się okazuje, ta choroba jest na przykład w USA w pierwszej piątce, jeśli chodzi o najczęstsze przyczyny zgonów (www.nhlbi.nih.gov/health/public/lung/copd/). Ale… są też inne scenariusze. Papierosy pozwalają bowiem umierać na wiele sposobów. Napady długiego kaszlu mają również tragiczny wpływ na układ krążenia. Powstające wysokie ciśnienie w klatce piersiowej utrudnia prawidłowy przepływ krwi, a to – jak wiadomo – może doprowadzić do tragicznych skutków: miażdżyca, zawał, udar… bogaty, aczkolwiek mało atrakcyjny repertuar.
Przejdźmy do rzeczy – rzuć to!
- Decyduj sam o sobie!
Aby skończyć z nałogiem musisz tego chcieć. Nie rzucaj palenia, żeby zrobić komuś przyjemność lub dlatego, że taka akurat zapanowała moda w twoim środowisku. Nie rób niczego na siłę, nie zrywaj z papierosami w ramach noworocznych czy innych, równie bzdurnych, postanowień. Jeśli chcesz – zrób to dla siebie, z pełną świadomością zysków i strat, koniecznych wyrzeczeń oraz wielu upierdliwych objawów, które u siebie z pewnością zaobserwujesz (nawet już w 30 minut od momentu podjęcia decyzji).
- Zadbaj o hormony szczęścia!
Zrozum, na czym polega nałóg i zastąp go czymś mniej szkodliwym, aby wypełnić lukę, którą boleśnie odczuje twój organizm. Nikotyna ma działanie euforyzujące, wpływając tym samym pobudzająco na czynności mózgu (nastrój, myślenie). Kiedy ją odstawisz, poczujesz się źle ze względu na zaburzenia pracy układu nerwowego przyzwyczajonego do regularnego jej dostarczania. Zadbaj więc o to, by „dostarczyć sobie nieco euforii” innymi sposobami. Może czekolada? Więcej seksu? A może lepiej zacznij regularnie biegać albo jeździć na rolkach, dzięki czemu zaczną wytwarzać się w tobie endorfiny, czyli hormony szczęścia… Znajdź coś, co odpowiada ci najbardziej i po prostu zacznij to robić!
- Ważna rada – nie rzucaj palenia od poniedziałku!
To się zwyczajnie nie sprawdza. Jeśli podejmujesz decyzję i jeśli jest ona prawdziwa, a wszystko to ma mieć szansę powodzenia, to kończysz z nałogiem w chwili podjęcia decyzji, nawet jeśli będzie to piątek… przed imprezą.
- Wybierz „jazdę ze wspomaganiem”, jeśli lubisz, musisz, poczujesz się pewniej…
Czyli wszystko to, co może ci pomóc przetrwać najtrudniejszy czas bez papierosa. Jedni wierzą w akupunkturę, inni toczą niekończące się rozmowy z psychologiem, niektórzy wolą wspierać się farmakologicznie, a jeszcze inni dać się zahipnotyzować. Na każdego znajdzie się skuteczny sposób, więc nawet, jeśli któraś z metod wydaje ci się niedorzeczna, nie rezygnuj – spróbuj innej. Będziesz tego potrzebować i zaklinanie rzeczywistości w niczym tu nie pomoże.
- Zrób totalną czystkę wokół siebie!
Fajki, zapalniczki, popielniczki i inne gadżety muszą zniknąć z twojego pola widzenia i z otoczenia. Nie jest to złoty środek na nałóg i cudów nie czyni, ale z pewnością nie zaszkodzi, nawet jeśli w ogóle nie pomoże. Warto też poinformować domowników, współlokatorów, kumpli i inne bliskie osoby lub ludzi, z którymi najczęściej się spotykasz o tym, że… RZUCIŁEŚ PALENIE.
- I koniecznie więcej pij!
Nie tego, o czym pewnie od razu pomyślałeś, chodzi o zwykłą wodę mineralną. Jeśli poważnie potraktujesz zalecenia dietetyków i lekarzy, szybko odczujesz pozytywne skutki spożywania dużych ilości niegazowanej wody mineralnej, zwłaszcza w pierwszym okresie odstawienia nikotyny. Pamiętaj, że woda pomaga w pozbywaniu się toksyn z organizmu. Potem życie wygląda już znacznie bardziej różowo
Głód nikotyny? Głód wiedzy na ten temat?
Wylecz.to! Zaglądaj do nas czasem. Kaszel palacza to nie jedyne zagadnienie, które może być dla ciebie teraz megaważne. Niezależnie od tego, na jakim etapie tej drogi się znajdujesz, możesz ją sobie ułatwić.
Więcej na temat kaszlu palacza przeczytasz w portalu Wylecz.to!
Tekst: Promocja