Golisz miejsca intymne? Szybciej złapiesz chorobę weneryczną!
2017-01-04 15:10:21British Medical Journal opublikował wyniki badania korelacyjnego naukowców, którzy sprawdzili zależność pomiędzy depilowaniem miejsc intymnych i chorobami wenerycznymi. Ich wyniki są jednoznaczne i niestety mało optymistyczne.
Badanie przeprowadzono na grupie 7580 osób (56% mężczyzn i 44% kobiet) w wieku 18-65 lat, 75% z nich przyznało się do depilowania miejsc intymnych w różnym stylu (rzadko/często, w całości/częściowo) - wśród nich było 84% kobiet i 66% mężczyzn. Do używania elektrycznej maszynki do golenia przyznało się 42% mężczyzn, a 61% zadeklarowało wykorzystywanie tradycyjnej. 25% zarówno kobiet, jak i mężczyzn przycinało włoski za pomocą nożyczek.
Włosy łonowe stanowią naturalną barierę ochronną przed bakteriami i innymi czynnikami zewnętrznymi. Badanie ukazało, że 13% z 39% osób zakwalifikowanych do grupy depilujących się regularnie i w całości cierpiało na opryszczkę, wirus HPV, syfilis, rzeżączkę, chlamydiozę, wszy łonowe i było nosicielami HIV. Wielu z nich miało zdecydowanie bogatsze doświadczenia seksualne niż nieco rzadziej golący miejsca intymne koleżanki i koledzy.
Ponad 80% wszystkich badanych deklarujących depilację miejsc intymnych jest bardziej narażone na złapanie choroby wenerycznej, zwłaszcza z biegiem lat i przy rosnącej liczbie partnerów seksualnych. Osoby z grupy regularnie i całkowicie usuwającej włosy intymne są czterokrotnie bardziej narażeni na złapanie opryszczki i HPV, ponieważ przenoszą się poprzez kontakt skórny, a nie ustrojowy. To samo tyczy się wszawicy łonowej - samice składają jaja wokół korzeni włosów, dlatego depilacja nie chroni przed ich przeniesieniem.
CZYTAJ ROWNIEŻ: Czym grozi nieprzestrzeganie higieny seksu?
Depilacja miejsc intymnych powoduje również powstawanie mikro-ranek, przez które dostają się różnorakie bakterie i wirusy - można je złapać nie tylko przez stosunek płciowy, ale również siadanie na sedesie w miejscu publicznym lub używanie nieswojego ręcznika.
Niezależnie od wyników badań, naukowcy przyznają, że depilacja miejsc intymnych jeszcze nie przesądza o posiadaniu choroby wenerycznej. Należy zawsze przestrzegać zasad higieny seksu, które przecież wcale nie muszą psuć spontanicznej zabawy. Jeśli ceną jest zdrowie, to zawsze warto!
iflscience/JM
fot. pixabay