Jak skutecznie zacząć trening?
2014-11-07 10:30:48 | artykuł sponsorowanyNiezależnie od podejścia – możesz być fanatykiem sportu lub też specem od kanapowej wegetacji – obiektywnie należy stwierdzić, że sport… to jednak zdrowie. Tylko nie taki ekstremalny, w którym nasze stawy ścierają się na pył, a mięśnie krzyczą z bólu z prośbą o natychmiastowy zastrzyk substancji odżywczych. Sport w ujęciu takim, w jakim rozumie go większość społeczeństwa – przebiegnięcie od czasu do czasu paru kilometrów w parku lub uskutecznianie siłowni parę razy w tygodniu wraz z towarzyszami (nie)doli sprzyja naszemu organizmowi. Niektórym podjęcie tego wyzwania przychodzi łatwiej i już kolejnego dnia po (zwykle noworocznym) postanowieniu „Będę ćwiczyć!”, o godzinie 6 rano, przed pracą, stoją w pełnej gotowości przed drzwiami siłowni, basenu czy innego przybytku mającego szerzyć popularność kultury fizycznej.
Po drugiej stronie znajdują się osoby, które sport najchętniej oglądałyby na ekranach telewizorów. Pełne wyposażenie to w tym wypadku fotel (względnie prawa lub lewa strona kanapy – konieczne jest choć częściowe oparcie), żywność, która, zamiast substancji odżywczych, wtłacza do organizmu tłuszcze wszelakie w ilościach hurtowych, sól w ilościach nie mniej imponujących oraz całą tablicę Mendelejewa, która ma za zadanie utrzymanie prezencji posiłku na zachęcającym poziomie. Wygląd też nie pozostaje bez znaczenia – idealnie sprawdzi się stylizacja a la Big Lebowski.
Mając przed sobą dwa tak różne obozy, wielu z nas niejednokrotnie zastanawiało się, do którego należy. Co więcej – wielu z nas zastanawiało się, do którego obozu chce należeć oraz czy są postrzegani raczej jako rycerze zakonu świętej Kanapy, czy może jako kapłani Hantla. Jednak podstawowym pytaniem powinno być: jak zacząć ćwiczyć, by nie sprawiało mi to zbyt wielu niedogodności oraz by nie było zajęciem żmudnym, które kompletnie nie przynosi efektów?
Wiele osób, które chciałyby zacząć swoją przygodę z ćwiczeniami, na sam dźwięk tego słowa myśli – siłownia. I, podświadomie, może to być pierwszy negatywny bodziec, który w niedalekiej przyszłości sprawi, że postanowią opuścić jeden dzień ćwiczeń, bo „nic się przecież nie stanie”. Samo skojarzenie może być jak najbardziej słuszne - osoby, które nie do końca są zadowolone ze swojego wyglądu oraz dopiero stawiające pierwsze kroki niekoniecznie mogą mieć chęć pokazywania się w obcisłym stroju pośród starych wyjadaczy, lub po prostu – wśród nieznajomych. Kolejna grupa osób akurat z tym może nie mieć problemu – mogą natomiast czuć się demotywowani brakiem widocznych postępów w budowaniu sylwetki czy poprawie kondycji. Tym drugim z pomocą mogą przyjść (oprócz zbilansowanej diety) preparaty dostępne na rynku(na przykład na http://www.bcaa.pl/), które w jakiś sposób wspomagają czy to spalanie tłuszczu, czy poprawiają ukrwienie mięśni zmniejszając tym samym oznaki zmęczenia. Myśląc w sposób stereotypowy – nie wszyscy śledzą poczynania i postępy medycyny sportowej i te produkty mogą im się niesłusznie kojarzyć ze sterydami. Obawa, że dany specyfik może wyrządzić więcej złego niż dobrego często jest dla laików argumentem, który przechyla szalę.
Na rynku dostępne jest multum preparatów i opinii o nich, więc przeciętny zainteresowany ma z czego wybierać oraz ma jak zapoznać się z ich efektami i działaniem. Ważne jest to, by decydując się na konkretny preparat, decyzję podejmować świadomie – czy mając w zasięgu ręki potęgę, jaką jest Internet, nie należałoby poświęcić kilku minut na znalezienie informacji o tym, czy to, co kupiliśmy będzie w stanie nam pomóc w boju z własnym sobą?
Należy wziąć pod uwagę, że w większości przypadków, gdy dana osoba połknie już bakcyla, zainteresowanie tematyką sportu zacznie rozwijać się samoistnie. Mając za sobą zdobyte doświadczenie, będziemy w stanie lepiej poznać potrzeby oraz zachowania naszego organizmu, i co za tym idzie, będziemy potrafili lepiej dostosować dietę i ewentualne suplementy.
Niezależnie od tego, jaki typ aktywności fizycznej stanie się naszym hobby, konieczna jest świadomość, że ćwiczenie to nie walka z hantlami czy bieżnią. Walczymy z naszym umysłem, starając się zrównoważyć lenistwo czy ból satysfakcją z naszego wyglądu czy kondycji.
Tekst: Promocja