Młoda rosyjska spadochroniarka podbija sieć

Kochana w Rosji, znienawidzona na Ukrainie. Julia Charłamowa ma 25 lat i jest spadochroniarką oraz… agentką FSB.

Media w ojczyźnie Putina rozpływają się nad jej „słowiańską urodą”. – Ma bielusieńką skórę, uroczy uśmiech i figurę modelki – zachwyca się 25-latką jeden z blogerów.

Charłamowa ma 169 cm wzrostu i waży 50 kg. Filigranowej Rosjance bez problemu udało się dostać – jako jedynej kobiecie – do 38. Pułku Wojsk Powietrznodesantowych.

Urodzona w Odessie spadochroniarka nie wszędzie budzi  pozytywne emocje. Ukraińcy oskarżają ją o werbowanie ochotników do oddziałów separatystów i pracę dla rosyjskich służb specjalnych. Sama Julia stanowczo zaprzecza tym plotkom i podkreśla, że bardzo przejmuje się sytuacją na Ukrainie.  - Smuci mnie, że ta wojna wybuchła. To moja ojczyzna, a teraz wielu moim kolegom zrobiono pranie mózgu. Oni, rosyjscy chłopcy, szczerze wierzą, że Rosja to wróg. Nie płacą im, oni głodują, ale idą walczyć za ideę. A ja znam sytuację od wewnątrz, wiem, że nasz kraj nie chce wojny, ale regiony mają prawo decydować o sobie. Sama bym poszła walczyć w szeregach "opołczeńców" (separatyści z samozwańczych Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej - red.), ale nas tam nie wysyłają - mówiła w lipcu Julia (cytat za tvn24.pl).

Julia Charłamowa studiowała historię na uniwersytecie w Niżnym Nowogrodzie. W ukończeniu studiów przeszkodziła jej jednak kariera wojskowa. Jest żoną żołnierza rosyjskich służb specjalnych, z którym ma jedno dziecko.

Julia Charłamowa - zobacz zdjęcia>>

MAS