Kobiety lgną do zarośniętych

- Zarost, broda to bardzo silny sygnał socjoseksualny, oczywisty znak seksualnej dojrzałości - stwierdzają naukowcy. Kobiety kochają facetów z trzydniowym zarostem, są według nich, idealnymi kandydatami zarówno na krótki romans, jak i długi związek.

Naukowcy przeprowadzili eksperyment na Brytyjkach w wieku 18-44 lata. Na ekranach komputerów wyświetlano twarze mężczyzn (ogolone, z lekkim zarostem, dużym zarostem, małą bródką i pełną brodą) i poproszono je o ocenę ich stopnia męskości, wojowniczości, dominacji, atrakcyjności, a także wieku, statusu społecznego.

Okazało się, że zdaniem pań, najbardziej męska, wojownicza i dojrzała jest długa broda. Ale postarza - i to nawet o pięć lat. Dlatego też brodacze podobają się kobietom najmniej i nie chcą mieć z nimi romansu.

Trzydniowy zarost najseksowniejszy

Za najbardziej dominujących uczestniczki badania uznały mężczyzn z lekką brodą. Najatrakcyjniejsi zaś okazali się panowie z lekkim, trzydniowym zarostem. Najniżej w klasyfikacji męskości, dominacji, wojowniczości i dojrzałości uplasowali się mężczyźni ogoleni na gładko. Kobiety niechętnie wybierały ich na stałego partnera życiowego.

- Może chodzić o to, że włosy na twarzy podkreślają dolną szczękę, wojowniczy temperament i są dobrą oprawą dla zębów, traktowanych jako broń - wyjaśniają powody takich preferencji eksperci od biologii i ewolucji.

MAS/dziennik.pl