Piasek, woda, dzieci - jak skutecznie zabezpieczyć telefon?

Plaża to prawdopodobnie najmniej odpowiednie miejsce dla telefonu. Jeśli go nie zabezpieczymy, grozi mu przegrzanie, porysowanie ekranu piaskiem, przedostanie się wody pod obudowę, a na dokładkę tłuste plamy z olejku do opalania. Jak uchronić smartfon przed zgubnymi skutkami plażowania? 

Niezawodnym sposobem jest oczywiście pozostawienie telefonu w domu, co jednak nie zawsze jest możliwe lub najzwyczajniej nie chcemy tracić kontaktu ze znajomymi na kilka godzin. Jakie są alternatywy?

Telefon odporny z zasady

Zanim poszukamy gadżetów do ochrony telefonu, warto przekonać się, jak odporny na działanie czynników zewnętrznych jest on sam. Informuje o tym stopień ochrony IP, czyli międzynarodowa norma pomiaru odporności urządzenia na ciała stałe i pył oraz wodę.

Telefon przebadany pod kątem tej normy posiada oznaczenie IPXY, gdzie X to cyfra oznaczająca odporność na ciała stałe, a Y – na wilgoć. Pierwsza norma jest określana na skali od 0, oznaczającej brak ochrony, do 6, czyli pełnej pyłoszczelności, a druga na skali od 0 do 8, przy czym na jej szczycie znajdują się urządzenia znoszące zanurzenie przekraczające 1 metr głębokości.

Smartfon, który powinien znieść kontakt z wodą i piaskiem bez większego szwanku, musi spełniać przynajmniej normę IP57, zapewniającą ochronę przed ciałami stałymi o średnicy mniejszej niż 1 mm oraz pyłem, a także przed skutkami zanurzenia w wodzie do głębokości 1 metra przez 30 minut. 

Folia ochroni ekran

Informacja o skali ochrony jest ważna, co nie oznacza, że o bezpieczeństwo takiego telefonu na plaży kompletnie nie trzeba się martwić. Piasek potrafi porysować nawet najbardziej odporne na stłuczenie szkło, a jeśli do wnętrza telefonu wniknie słona woda, narażamy go na mikrozwarcia i korozję. Z tego względu warto zapewnić telefonowi ochronę fizyczną pod postacią odpowiedniego etui. 

Przed wyjściem na plażę ekran smartfona warto okleić dobrej jakości folią ochronną, która  zapobiegnie zarysowaniom ekranu. Biorąc pod uwagę, że w najnowszych telefonach zajmuje on niemal cały front, ochrona powinna być priorytetem. W teorii zapewniają ją klasyczne futerały, pokrowce „wsuwki” lub tzw. pokrowce książkowe, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby piasek dostał się do ich wnętrza. Gdy znajdzie się między niezabezpieczonym ekranem a futerałem, zarysowania są niemal pewne.

 Warto szukać folii dedykowanych dla naszego modelu i firmowych, dzięki czemu wytrzymają dłużej, a gdy się zużyją, z łatwością wymienimy je na nowe.

Wielofunkcyjna ochrona telefonu

Jeśli zależy nam szczególnie na zabezpieczeniu obudowy, warto zainwestować w pokrowiec silikonowy, których ochroni tył i boki smartfona. Trzeba jednak pamiętać, że taka obudowa ma otwory na kamerę i głośnik, więc nie odizoluje smartfona całkowicie od czynników zewnętrznych. Względnie skuteczne jest również połączenie „wsuwki” z folią ochronną. Taki futerał wprawdzie jest otwarty od góry, ale jeśli ściśle przylega do telefonu, szczelnie chroni większość jego powierzchni.

Gdy przedkładamy funkcję ponad estetykę, możemy zainwestować w specjalna torbę lub worek zabezpieczający, gdzie przechowamy też np. dokumenty czy pieniądze. Wybierając taki pokrowiec wprawdzie nie jesteśmy w stanie swobodnie korzystać z telefonu, ale mamy pewność, że ani piasek, ani woda, ani olejek się do niego nie przedostaną. Część modeli jest ściśle wodoodporna, więc można z nimi pływać, na przykład mając je na szyi, choć wygoda takiego rozwiązania jest dyskusyjna.

Ostatnią kwestią, o której trzeba pamiętać w kontekście ochrony telefonu, jest nie pozostawianie go w pełnym słońcu. Na plażowym kocu i tak się nagrzeje, ale bez jakiejkolwiek ochrony skutki przegrzania mogą być opłakane. Wysoka temperatura przede wszystkim obniża żywotność baterii i mocno spowalnia telefon, a w skrajnych (i niezwykle rzadkich) wypadkach, może doprowadzić nawet do wybuchu. Chcąc uniknąć wszystkich wspomnianych wyżej nieprzyjemności, dodajmy do listy wakacyjnych zakupów również dobry pokrowiec na telefon.

artykuł sponsorowany