Próbujesz i nic? Najczęstsze błedy w uwodzeniu

Starasz się zdobyć kobietę, która wpadła Ci w oko, zabiegasz o jej względy, jesteś dla niej miły, chcąc zrobić dobre wrażenie kupujesz jej prezenty, kwiaty i dalej nic nie idzie do przodu. Po pewnym czasie odnosisz nawet wrażenie, że wszystko to co robisz bardziej oddala Cię od kobiety, niż tak naprawdę do niej zbliża. Jak na rozumną osobę przystało, zaczynasz w swojej głowie szukać odpowiedzi na pytania z serii „co robię nie tak?”, ale nie znajdujesz na nie logicznego wytłumaczenia. Dlaczego?

Na samym początku musisz poznać podstawową różnice w komunikacji damsko-męskiej. Kobieta jest osobą w znacznej mierze bardziej emocjonalną od mężczyzny.  Wszystkie jej decyzje i zachowania są skutkiem emocji, jakie doświadcza lub może doznać. Nie jest to chłodna i logiczna kalkulacja jak to ma miejsce u facetów. Nie próbuj zatem w logiczny sposób „tłumaczyć” kobiecie, że to Ty jesteś najodpowiedniejszym dla niej partnerem, ona musi sama to poczuć!

Najczęstszą pułapką, która na nas czeka podczas całego procesu uwodzenia, jest wpadnięcie w ramę przyjaciela. Jeżeli już na samym początku waszej znajomości nie zaczniecie oswajać się ze swoim dotykiem, istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostaniecie tylko dobrymi znajomymi. Jeśli jesteś na którejś z kolei randce z dziewczyną, a nigdy wcześniej jej nie dotknąłeś, nie trzymałeś za rękę, to w jaki sposób zdobędziesz się na pocałunek? Pamiętaj o eskalacji dotyku za każdym razem, gdy ze sobą jesteście. Oczywiście nie można popadać ze skrajności w skrajność. Gdy już na pierwszym waszym spotkaniu przesadzisz z fizycznością, u kobiety mogą pojawić się wyrzuty sumienia spowodowane „wyjściem na zbyt łatwą” oraz naszym systemem kulturowym, który w takich przypadkach prowadzi do ostracyzmu społecznego w środowisku kobiet.

Drugim istotnym problemem jest pokazywanie zbyt dużego zainteresowania. Powoduje to jedynie pozornie dobrą sytuacje. Sądzimy, że pokazując kobiecie, jak bardzo nam na niej zależy, sprawimy, że doceni ona nasze starania i w końcu ją w sobie rozkochamy. Nic bardziej mylnego. Jak już wiesz z wcześniejszej części artykułu, kobiety kierują się emocjami, a nie logicznym rachunkiem zysków i strat. Takie zachowanie prowadzi do obniżenia Twojej atrakcyjności. Wszyscy doskonale wiemy, że lepiej jest gonić królika niż go złapać. Technikę podtrzymywania atrakcyjności używają w sposób naturalny i podświadomy wszystkie kobiety. W społeczności PUA jest ona nazywana Push & Pull (przyciągnij i odepchnij) i polega na wysyłaniu mieszanych sygnałów. Zauważ, że bardziej atrakcyjną kobietą będzie dla Ciebie ta, która przez pierwszy tydzień znajomości jest dla ciebie miła, dzwoni do Ciebie, a w następnym nie odbiera telefonów, nie ma dla Ciebie czasu, bo już się z kimś umówiła.

Bardzo złą rzeczą jest także oddawanie inicjatywy kobiecie. Ty masz dominować i podejmować decyzje, a nie obarczać nimi swojej partnerki. Dlatego nie zadawaj pytań w stylu „gdzie siadamy?”, „idziemy na spacer czy do kina?” lub hit hitów „co dziś robimy?”. Pamiętaj, to Ty nosisz spodnie i to Ty masz prowadzić kobietę, nie na odwrót. Nie oczekuj również na akceptacje ze strony kobiety – mów i rób to, na co masz ochotę. Nawet jeśli twoja wybranka będzie miała zgoła odmienne zdanie od Ciebie, doceni to, że masz swoje. Musisz jednak pamiętać, że bycie liderem i przejmowanie inicjatywy to nie to samo co rządzenie kobietą, to zarządzanie waszymi intencjami.

Współczesne media, wychowanie i cała popkultura nauczyły nas mężczyzn, że kobiety należy traktować w sposób szczególny tylko ze względu na płeć. Czy to nie jedna z form ‘autorasizmu’? Klasycznym błędem popełnianym przez mężczyzn podczas nawiązywania znajomości z kobietą jest próba kupienia jej uczuć. Kupowanie kwiatów, obdarowywanie prezentami, stawianie drinków to nic innego jak niewerbalny komunikat o następującej treści: „Nie jestem zbyt interesującym facetem, nie mam ciekawej osobowości, więc może jeśli kupię Ci drinka, Ty w zamian za to poświęcisz mi chociaż 10 minut na rozmowę”.  Wszystkie zachowania tego typu spowodowały stworzenie specyficznego zjawiska zwanego habituacją* i mogą być jedynie dodatkiem do trwającego już związku, a nie elementem decydującym o tym, czy dana kobieta wybierze właśnie ciebie na swojego partnera życiowego. Musisz też wiedzieć, że tak robi każdy, a każdy to masa. Dziś w cenie jest oryginalność - czaruj sobą, nie artefaktami.

Zdecydowanie najgorszym błędem mężczyzn podczas interakcji z kobietami, a szczególnie tymi, na których zaczyna nam zależeć, jest udawanie kogoś innego niż jesteśmy. Każda kobieta nie raz w swoim życiu została tak właśnie oszukana przez mężczyznę. Kobiety zdecydowanie lepiej czytają mowę ciała od mężczyzn i prędzej czy później Twoje prawdziwe ja ujrzy światło dzienne. Pytanie tylko, jak szybko? Jeśli zależy Ci na czymś więcej niż tylko na jednonocnej przygodzie, proponuję całkowite odrzucenie takiej postawy i budowa pewności swojej osoby, a później dopiero próbowanie swoich sił na arenie z kobietami. Takimi rzeczami zajmują się niektóre szkoły uwodzenia, trenerzy samorozwoju, a w skrajnych przypadkach psychologowie, ale jest to temat na zupełnie inną rozprawę.

Pamiętaj, jedynym najlepszym sposobem, by zdobyć serce kobiety jest bycie sobą, zachowywanie się przy niej i traktowanie jej w ten sam sposób jaki zachowujesz się w gronie swoich znajomych, kolegów, przyjaciół. Pozbycie się Gombrowiczowskich masek w kontaktach z kobietami to gwarancją sukcesu. Miej na uwadze również fakt, że uwodzenie to proces, który trwa cały czas, nie są to jedynie początkowe chwile waszej znajomości. To zarówno pierwsze spotkanie, drugi pocałunek, dziesiąty seks z rzędu i bycie w związku z pięcioletnim stażem.

Artykuł przygotował Trener Perfect Dating






www.perfectdating.pl

* jedna z form nieasocjacyjnego uczenia się; proces poznawczy, polegający na stopniowym zanikaniu reakcji na powtarzający się bodziec, jeżeli nie niesie on żadnych istotnych zmian (informacji)