Robot dla każdego
2006-11-24 13:39:50Coraz więcej słyszy się o zaawansowanych prototypach robotów. Nie tak dawno było głośno o Aibo, małym robocie firmy Sony przypominającym pieska. Maszyna ta, podobnie jak domowy ulubieniec, potrafiła podać łapę, reagować na proste komendy, uczyć się łatwych poleceń. Tak samo jak zwierzak „odczuwała zmęczenie” idąc w tym momencie naładować akumulator – potrafiła sama odnaleźć ładowarkę.
Jednym z najnowszych projektów Hondy, jest robot ASIMO (Advanced Step in Innovative MObility, pol. Zaawansowany Postęp w Innowacyjnej MObilności). Jego główną zaletą jest mobilność. Robot potrafi chodzić na dwóch nogach. Umie się cofać poruszać w bok, wspinać się w górę, schodzić w dół. ASIMO naj wiarygodniej ze wszystkich dotychczas powstałych maszyn potrafi naśladować ludzki ruch.
Jednakże poruszanie się to nie jedyna umiejętność robota. Ma on bardzo zawansowane sensory, wykrywające poruszające się przedmioty. Potrafi określić ich trajektorię, odległość, wielkość. Dzięki temu może chodzić za człowiekiem, zbliżać się do niego, a poprzez kamery, rozpoznać jego twarz i zwrócić się po imieniu.
ASIMO może być wykorzystany do pomocy osobom niepełnosprawnym. Po przypisaniu mu odpowiednich opcji pomocniczych, może być sterowany za pomocą poleceń głosowych. Mógłby pomagać przy prostych czynnościach związanych z roznoszeniem rzeczy, czy też z zapalaniem światła.
Bardzo dużym osiągnięciem inżynierów Hondy, jest umiejętności biegu robota (oznacza to, że w czasie ruchu w danym momencie obydwie nogi zostają oderwane od powierzchni). Mimo że prędkość nie wydaje się nam zawrotna, gdyż wynosi 3 km/h, jednakże jest to duży krok naprzód w konstrukcjach robotów.
Dzisiejsze maszyny służą nam nie tylko do celów naukowych, czy też rozrywki jak wspomniany wcześniej Aibo. Artemis jest robotem służącym do patrolowania centrum handlowego. Gdy zauważy coś niepokojącego, natychmiast wszczyna alarm. Potrafi też monitorować parking, zapamiętując numery rejestracyjne aut. Ciekawą funkcją robota jest możliwość obezwładnienia ewentualnego napastnika, poprzez rozpylanie oślepiającej substancji, lub wystrzelenie kulki z farbą.
Przyglądając się robotom, można by pesymistycznie rzecz, że mimo ich wszystkich zdolności, daleko im jeszcze do naszej ludzkiej funkcjonalności. Na razie żadna maszyna nie dorównuje nam w swobodzie ruchu, ani możliwościach abstrakcyjnego myślenia. Jednakże już dziś potrafimy zastąpić domowego pupila, elektronicznym robocikiem. A maszyny coraz częściej pomagają nam w codziennych sprawach. Potrafimy już wymieniać uszkodzone organy na zrobotyzowane protezy. Dlatego wydaje się, że w niedalekiej przyszłości robot będzie tak powszechnym urządzeniem jak dziś jest komputer, który jeszcze nie tak dawno był wielki, mało wydajny, a w dodatku kosztował majątek.
Tomasz Duziak (tomasz.duziak@dlastudenta.pl)