Seks tani jak barszcz

Kryzys ekonomiczny szaleje, nasze kieszenie są z każdym dniem coraz bardziej wydrenowane. Jaka jest więc recepta na zabawę w czasach stagnacji? Badania ośrodka YouGov są jednoznaczne - uprawiaj seks!

Jak podaje BBC, brytyjski ośrodek badawczy przeprowadził sondaż wśród dwóch tysięcy respondentów. Okazało się, że seks jest najpopularniejszym zajęciem spośród tych, które nie obciążają nadmiernie kieszeni. Wyprzedził oglądanie wystaw sklepowych oraz plotkowanie z przyjaciółmi.

Najbardziej oszczędni (czyt. kochliwi) są Szkoci, spośród których 43 proc. uważa, że seks jest najlepszym sposobem taniego spędzania czasu wolnego, w porównaniu z 35 proc. mieszkańców południowej Anglii.

Panie i panowie różnią się w tym względzie. Przedstawicielki płci pięknej zdecydowanie wolą plotkować z przyjaciółkami, mężczyźni jednoznacznie wskazali na łóżkowe igraszki.

Nie wolno nam jednak zapomnieć o jednej ważnej inwestycji związanej z cielesnymi uciechami. - Jeśli jest coś, na co warto wybulić pieniądze, to są to prezerwatywy - radzi Lisa Power z organizacji Terrence Higgins Trust, przestrzegając wszystkich zaciskających pasa przed AIDS.

MAS