Seksizm – ideologia zwycięstwa
2006-12-08 10:41:26Kobiety. Ponoć bez nich żyć się nie da. Ale czy aby na pewno? Niestety chyba tak. I nie to jest najgorsze. Tragikomiczną normą staje się powszechne pantoflarstwo. Mężczyzna został na własne życzenie został zepchnięty do roli partnera, a nawet gorzej – stał się towarem. Tak panowie, dziś to nie my wykorzystujemy, a nas się wykorzystuje. Czas z tym skończyć! Powiedzieć „nie”. A najlepiej to pokazać podłym samicom ich miejsce w szeregu.
Seksizm? Jedyny ratunek. Uczucia i emocje? Najgroźniejszy wróg w walce o prymat. Era homo sapiens minęła, teraz niech do głosu ponownie dojdą pierwotne instynkty. Ociekajmy prymitywną seksualnością. Udowodnijmy, że prawdziwa męskość nie ma nic wspólnego z kwiatami, subtelnością i czułymi pocałunkami. Pokażmy wszystkich wokół, że stare-nowe BMW z badziewnie wyglądającymi alusami jest najlepszym przedłużeniem naszego mizernego ego. Niech rozlegnie się donośne umcy- umcy, niech podrożeją prezerwatywy – i tak ich nie będziemy już używać! Nasza męska duma przecież nie znosi tego podłego lateksu! Co to my jesteśmy, żeby nas w gumowe baloniki pakować? Dość, dość, dość!
Rzucajmy wszelkimi kurwami na lewo i prawo. Niech siła naszej wulgarności przetoczy się przez świat niczym walec drogowy po świeżym asfalcie. W trybie natychmiastowym należy skończyć z obrzydliwie słodkimi misiami pysiami, tygryskami i innymi, równie infantylnymi wyzwiskami. Wystarczająco długo nasze ego znosiło te katusze!
Dosyć już łapania się na urocze uśmiechy i zalotne spojrzenia. Z kamienną maską na twarzy musimy stawić czoła najgroźniejszemu wrogowi – ciepłym, przytulnym emocjom. W końcu nadszedł nasz czas! Wystarczy odrobina silnej woli i uda nam się zerwać pętające nas więzy i powtórnie dostać się na sam szczyt.
Niech nasze prymitywne zapędy i krótkowzroczność pomogą nam w praktyce potwierdzić tezę, że nasz gatunek nie ma racji bytu. Bo żeby być prawdziwym facetem nie wystarczy polować na mamuty. Zwłaszcza, że mało kto zauważył, że tych kudłatych biedactw od dawna juz nie ma.
Łukasz Krzywda
(lukasz.krzywda@dlastudenta.pl)