Ujarzmij potężną siłę
2008-07-10 12:24:17Gdy nadchodzi lato, zapaleńcy kitesurfingu z całej Europy Środkowej ściągają na Hel. Polska może pochwalić się płytkim i ciepłym akwenem, wysokim standardem campingów i szkołami uczącymi kajta na naprawdę wysokim poziomie.
Kitesurfing to coraz popularniejszy sport wodny. Polega na połączeniu dwóch elementów: umiejętności manewrowania latawcem w powietrzu i jednocześnie sterowania deską na wodzie.
- Sterując latawcem, czujesz, jak ujarzmiasz potężną siłę! - zachęca Michał „Żaba" Skorupa, właściciel szkoły Kite Center z Jastarni i Juraty. - To niesamowite przeżycie sprawia, że kite znajduje rzesze wielbicieli wśród miłośników jazdy na różnego rodzaju deskach: windsurferów, snowboarderów, narciarzy.
„Kajta" nauczysz się w kilka dni
Kitesurfing, niestety, nie należy do najtańszych sportów. Nowy kite kosztuje - zależności od rozmiaru i zaawansowania modelu oraz producenta - od 3 do 6 tys. złotych. Kolejny wydatek to deska (1000 do 3000 zł) oraz komplet czterech linek, bar z depowerem i systemami bezpieczeństwa bez linek (w sumie kolejne 1200 zł). Pocieszające jest jednak, że używany komplet można kupić znacznie taniej, bo już za 2.000 zł.
Kite jest dość łatwym sportem. Podstaw pozwalających na samodzielny surfing można nauczyć się przy „sprzyjających wiatrach" w ciągu kilku dni. - Mimo swej prostoty sport ten może jednak być bardzo niebezpieczny, zwłaszcza gdy próbujesz się go nauczyć samemu. Nie bez powodu zaliczany jest do sportów ekstremalnych - ostrzega „Żaba".
Tego sportu najlepiej uczyć się więc w szkole. Większość z nich oferuje kursy o różnym stopniu zaawansowania - od podstawowych umiejętności pilotowania latawca na plaży, poprzez body dragi i jazdę na halsie - aż do pierwszych skoków.
Kajtowiska
W Polsce mamy świetne warunki do pływania z latawcem. Zdecydowanie najlepszym miejscem do uprawiania kajta w Polsce są Półwysep Helski z Zatoką Pucką. Surferzy przyjeżdżają głównie na spoty rozciągnięte wzdłuż Zatoki Puckiej, od Władysławowa aż po Juratę.
Hel daje możliwość pływania przy każdym kierunku wiatru. - Od strony zatoki pływamy przy kierunkach południowych. Bardziej zaawansowani przy wiatrach z północy mogą wybrać Bałtyk - mówi Alicja Grabowska, menadżerka bazy Kite Center przy molo w Jastarnii i Juracie.
Średniozawansowani i zaawansowani surferzy najczęściej wybierają Półwysep Rewski, w połowie drogi między Gdynią a Puckiem. Kolorowe latawce widać też na Wybrzeżu - od Świnoujścia aż po Gdańsk. - Zimny, głęboki i zafalowany Bałtyk polecam jednak tylko zawansowanym surferom - radzi Michał Skorupa.
Sezon kitesurfingowy kończy się w Polsce pod koniec września. Wtedy zarażeni bakcylem pływania z latawcem nasi rodacy podróżują do Egiptu, Grecji czy Wyspy Kanaryjskie. Bardzo dobre warunki do kajtowania występują też w pobliskiej Holandii oraz Litwie.
Od zajawki po chorobę
Nauka kajta zaczyna się od zajęć teoretycznych, później dochodzą zajęcia z rozkładania, pompowania i składania sprzetu, pierwsze ćwiczenia „na sucho" na plaży. W końcu przychodzi pora na bodydragi, czyli pływanie w wodzie na brzuchu, kiedy latawiec ciągnie cię z wiatrem.
- To ten moment, kiedy czujesz moc latawca, do którego jesteś podpięty, jeden z bardziej ulubionych w nauce każdego kajtera i niezapomniane przeżycie - opowiada „Żaba".
Kiedy jesteś już gotowy, startujesz z wody z deską. Stajesz się samodzielnym riderem. - Wtedy nie ma już odwrotu, kajt staje się chorobą i największym nałogiem - kończy „Żaba".
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)
Fot: KITE Center
Szkółki kitesurfingu:
KITE Center - centrum kitesurfingu - www.kitecenter.pl
Aloha Kiteboarding Center - www.aloha.pl
Kite.pl Szkoła Kitesurfingu - www.kite.pl
Board&Kite - www.pol20.pl