10 największych sucharów Karola Strasburgera
2011-08-16 16:01:29Karol Strasburger do czasu, gdy zaczął prowadzić "Familiadę" był nawet całkiem niezłym aktorem. Diabeł go jednak podkusił do tego, aby w teleturnieju oglądanym przez każdą polską rodzinę przy świątecznym obiedzie opowiadać całkowicie nieśmieszne dowcipy. Chociaż... czy gdyby nie te żenujące żarty prowadzącego, "Familiada" byłaby taka kultowa?
CZYTAJ TEŻ: 10 NAJLEPSZYCH POLSKICH TELETURNIEJÓW
Czy Strasburger zdawał sobie sprawę z tego że skończy zaszufladkowany jako mistrz sucharów? W pierwszym odcinku "Familiady" zaprezentował się jako pełen żywiołu i energii prowadzący, co możemy zobaczyć na tym filmie. Jeszcze była podjarka nową rzeczą (może dlatego, że aż 100 milionów było do wygrania), garnitur, jak się okaże, będzie mu służył przez lata, ale już wtedy nie mógł się oprzeć pokusie rozbawienia widzów ("Karol Strasburger to rzeczywiście ja"). Z biegiem lat nikt już go nie pyta o role filmowe czy teatralne, wszyscy chcą od niego usłyszeć żart, w nadziei, że może w końcu naprawdę opowie coś dobrego. Nic dziwnego, że Strasburger ma prawo się zdenerwować!
Na szczęście szybko mu przechodzi i co weekend raczy nas kolejnymi dowcipami. Oto 10 najgorszych spośród nich! (Nie ukrywamy, że opieramy się wyłącznie na zasobach YouTube, bo gdyby jakimś cudem w sieci znalazły się wszystkie wypowiedziane przez Strasburgera żarty, stworzenie tego rankingu trwałoby do przyszłego roku).
10. Korki
Typowy reprezentant Strasburgerowego poczucia humoru - wybraliśmy go ze względu na absolutny brak jakiegokolwiek pierwiastka do choćby minimalnego uśmiechu pod wąsem. Najzabawniejszy tutaj jest pierwszy komentarz pod filmem - "nagrywane tosterem".
9. Dzieci śmieci
Strasburger pojechał tu Arkę Noego za fatalne piosenki od razu po tym, jak przyszedł do studia "Szansy na sukces". Na temat tego wysublimowanego żartu może lepiej nie będziemy się wypowiadać, ale reakcja Wojciecha Manna - klasa!
8. Dlaczego pani się nie śmieje?
Opowiadanie żartów chyba nigdy nie szło Strasburgerowi dobrze. W filmie "Karino" z 1976 roku próbował zbajerować jakąś sztukę na prehistoryczny dowcip o pijanym facecie, ale okazało się, że nie jest to najlepszy sposób na podryw. Zdziwiony zapytał jeszcze dziewczynę, dlaczego się nie śmieje, czym całkowicie pogrzebał swoje szanse.
7. Zając i niedźwiedź
Hehe (tutaj wstaw śmiech Jacka Gmocha), uwielbiamy początek tego filmu! Strasburger mówi "dla tych z państwa, którzy stęsknili się być może za moimi anegdotami" - no pewnie, że się stęskniliśmy, my sobie bez nich życia nie wyobrażamy! Start był świetny, szkoda tylko, że całość znowu kończy się kwasem. To znaczy, my wiemy, że te żarty zawsze są słabe, ale tym razem oczekiwaliśmy czegoś wyjątkowo słabego.
6. Jeden facet jechał do Bangkoku
Szymon Majewski pozazdrościł Strasburgerowi skwarowatego poczucia humoru i wyzwał mistrza na pojedynek do swojego programu. Karol jako wieloletni hegemon pojechał na luzie do Ąckiego i pokazał mu, że musi zjeść jeszcze sporo sucharów, żeby dogonić mistrza. W starciu dwóch tytanów smętniactwa powiózł Majewskiego na jego własnym terenie jak Kliczko Haye'a, jak Barcelona Real Madryt, a ciosem w serce był dowcip o facecie w Bangkoku.
5. Cegła
Udziałem w teledysku zespołu Afromental do utworu "Rock & Rollin' Love" Strasburger wiele u nas zyskał. Pogodzony ze swoim fatum aktor zgodził się opowiedzieć jeszcze bardziej czerstwą anegdotę niż zwykle, czym udowodnił, że ma do siebie spory dystans. Sam żart mógł rzeczywiście co najwyżej rozśmieszyć Jaruzelskiego.
4. Kiełbasa
Pierwszy, ale nie ostatni w naszym zestawieniu dowcip lingwistyczny Karola, wzbogacony dodatkowo humorem sytuacyjnym. Podoba nam się, że Strasburger, pokazując różne rodzaje kiełbas, ożywił w tym zarcie teleturniej "Kalambury" (ktoś to jeszcze pamięta?) prowadzony przez Piotra Gąsowskiego. Ale ten gość to temat na zupełnie inny tekst.
3. Poker Face
Tytuł filmu mówi wszystko - Strasburger mistrz ciętej riposty i wytrawny znawca najnowszych trendów muzyki rozrywkowej nie mógł, po prostu nie mógł sobie darować tej okazji na błyskotliwy wtręt. Wyszedł mu przy tym całkiem zabawny i profesjonalny kabaret! A przy okazji, kto z was pamięta, że Strasburger grał pokerzystę w "Wielkim Szu"? Nie oglądałeś, to idź do kina Torrent i wracaj czytać dalej.
2. Tom and Jerry
Jeden z najnowszych popisów Karola, który dodatkowe kudos zbiera za perfekcyjną znajomość angielskiego. Jak się jednak okazuje, dowcipy w obcych językach idą mu równie słabo. Nie odmawiajmy jednak Strasburgerowi tego, że tu przynajmniej była próba jakiegokolwiek kawału, była także zaskakująca puenta, czyli wysokie miejsce na naszym Top 10 sucharów zapewnione! No dobra, tak naprawdę ten klip jest tu tylko dlatego, że zachwyciła nas wymiana zdań z jedną rodziną ("Co? Dobre?! No właśnie!"), tak jakby Strasburger nie dowierzał, że może rzeczywiście kogoś rozśmieszyć.
1. Szeregowiec Głąb i kąt prosty
Od tego wszystko się zaczęło. Strasburger wyszedł jeszcze młody i przystojny, chciał zaszpanować kawałem, ale już w trakcie jego opowiadania jakby wiedział, że to nie jest śmieszne i że ten 'dowcip' to w ogóle jest bez sensu. Zdegustowane w 0:40 i 0:48 jednoznacznie wskazują na poszukiwanie wzrokiem odpowiedzialnego za napisanie tych dowcipów i kotłujące się w głowie Strasburgera myśli "ja tylko chciałem poprowadzić teleturniej, nikt nie mówił, że mam się przy tym ośmieszać". No ale kilkanaście lat minęło, a on dalej prowadzi "Familiadę", czyli chyba mu to pasuje. Nam przecież też!
Jerzy Ślusarski
(jerzy.slusarski@dlastudenta.pl)