To co oglądasz, wpływa na kogo głosujesz
2022-05-12 12:35:30Telewizyjne programy informacyjne powinny przedstawiać nam najważniejsze newsy z danego dnia. Okazuje się, że gdy kilka stacji mówi o jednym i tym samym wydarzeniu, jego wydźwięk diametralnie różni się od siebie. Jak to się dzieje, że te same informacje wzbudzają tak rozbieżne emocje?
Zobacz też: Internet czy telewizja? Jak zmieniła się konsumpcja mediów na przestrzeni lat? >>
Jaki powinien być news?
Gatunki dziennikarskie dzielą się na: informacyjne, publicystyczne i mieszane. Co prawda niewielu z nas przestrzega klasyczne formy, ponieważ często oferują mniej możliwości od ograniczeń, które narzucają. Jednakże w niektórych przypadkach, ignorowanie ich istnienia może być bardzo szkodliwe. Magazyny informacji, nazywane serwisami informacyjnymi, powinny przedstawiać nam newsa — aktualną informację, w której dostrzeżemy klarowny podział oddzielający ją od komentarza — obiektywną treść na temat, który z jakiegoś powodu jest ważny właśnie teraz.
Czysta informacja jest banalna
Tak wyglądałby idealny świat mediów informacyjnych, które według niektórych nie zaangażowałyby tak wielu odbiorców. Jak możemy się domyślić, największe magazyny informacji w Polsce skutecznie unikają nudy, komponując zaskakująco interesujące treści. Część z nich jest podana w na tyle specyficzny sposób, że można odnieść wrażenie, iż dotyczą alternatywnej rzeczywistości. Czy to już kłamstwo? Zarzucenie go którejkolwiek ze stacji jest dla przeciętnego widza trudnym zadaniem. Zazwyczaj nie mamy dostępu do źródeł, od których uzyskano wiadomość. Możemy jednak określić, kiedy manipuluje się nami na korzyść jakiejś grupy społecznej czy politycznej.
Powiedz mi jakie informacje oglądasz, a powiem Ci na kogo głosowałeś.
W 2021 roku CBOS udostępnił komunikat z badań, dotyczących postrzegania telewizyjnych programów informacyjnych i publicystycznych. Wynika z niego, że znaczna część z osób oglądających dany magazyn informacji, utożsamia się politycznie z konkretną partią. Jest to o tyle ciekawe, że analitykom udało się określić, jakie preferencje dominują wśród odbiorców największych magazynów informacji.
W przypadku TVN ("Fakty") byli to głównie wyborcy Koalicji Obywatelskiej. Mniejszą grupę stanowiła Lewica i Polska 2050 Szymona Hołownii, które wraz z osobami niezdecydowanymi zdominowały widownię Polsatu ("Wydarzenia"). Jednakże utożsamiający swoje poglądy z Solidarną Polską oraz Prawem i Sprawiedliwością stanowiły większość odbiorców TVP ("Wiadomości").
Moja i najmojsza racja
Z powyższych danych wynika, że wybór konkretnego nadawcy jest ściśle związany z treściami, które pasują do światopoglądu widzów. W wyniku zaistniałej sytuacji media (nie tylko telewizja) stają się przychylne jednej z grup, mówiąc na niekorzyść pozostałych, co podoba się ich odbiorcom. Konsumenci treści widzą, że dana gazeta czy telewizja zgadza się z ich perspektywą, co argumentuje słuszność wygłaszanych przez siebie opinii. Z tego powodu ludzie nie mają potrzeby weryfikowania otrzymywanych treści i nie chcą sięgać do pozostałych magazynów. Gdy jednak usłyszą coś, z czym się nie zgadzają, oskarżają innych o kłamstwo, broniąc swojej racji najczęściej poprzez atak na pozostałe grupy. W taki sposób maluje się telewizyjna rzeczywistość mediów w Polsce, a przecież miało być tak pięknie...
KK
fot. Andrea Piacquadio z Pexels