Co nas irytuje w parach? - Rzeczy, które denerwują nas w zakochanych
2019-08-23 12:11:16Zakochane pary, szczególnie w początkowych fazach związku, popełniają wiele grzechów towarzyskich. Nierozłączność, zbyt duża ilość słodkich słów czy przesadne pieszczoty w miejscu publicznym wyraźnie zniesmaczają i zniechęcają innych do naszego towarzystwa. Mogą także być uzasadnionym przedmiotem żartów, szczególnie, gdy przekraczają granice dobrego wychowania.
Toksyczna relacja nierozłącznej pary
Każdy z nas zna pary, które wszystko robią razem i nie rozstają się nawet na chwilę. Nie potrzebują zaproszeń z osobą towarzyszącą, bo traktują je jako oczywistość, przez co ich partner lub partnerka jest jedynym przedstawicielem płci przeciwnej na wspólnym wieczorze z przyjaciółmi. Z czasem zaczynają odpowiadać na pytania tylko w liczbie mnogiej, tracąc własne zdanie. W najgorszym przypadku pary te używają wspólnego konta na Facebooku, w wyniku czego wiadomość prywatna nagle jest adresowana do dwóch osób.
Najwidoczniej miłość połączyła nie tylko ich serca, ale także ciała i umysły. Być może w ten sposób chcą zachować kontrolę nad związkiem i udowodnić, że nie mają przed sobą żadnych tajemnic, ale w rzeczywistości takie zachowanie może świadczyć o braku zaufania i toksycznej relacji. Znajomi takich par szybko będą mieli ich dość przez co zaczną się odizolowywać lub całkowicie zerwą kontakt. Zaczynając przyjaźń z osobą będącą w związku myśleli o dzieleniu sekretów z jedną, bliską osobą, a nie promocji na 2+1 i w rezultacie włączeniu do życia również jej partnera.
Utrata własnej tożsamości
O ile zachowania nierozłącznych par są raczej w sposób oczywisty toksyczne, tak bardzo często partnerzy nie dostrzegają, jak kawałek po kawałku tracą własną tożsamość z obawy przed zranieniem drugiej osoby lub w celu uszczęśliwienia jej. Nie tańczą na imprezach lub nie rozmawiają ze znajomym płci przeciwnej, by ich ukochany nie był zazdrosny. Jednym tematem ich wypowiedzi jest związek, bo całe swoje życie ograniczyli właśnie do niego. Z czasem pytają partnera o zgodę na każde wyjście i ostatecznie odtrącają nawet znajomych. Zresztą przyjaciele sami odchodzą kiedy zauważają, że ich kolega czy koleżanka skupia się tylko na swoim życiu miłosnym i przestaje interesować się czymkolwiek innym.
Publiczny związek z brakiem intymnych granic
Pary z publicznym statusem związku regularnie udowadniają innym swoją miłość poprzez zwracanie się do drugiej osoby "kochanie" w co drugim zdaniu, aktualizowanie statusów na Facebooku i wrzucanie zbyt wielu Story na Snapchacie czy Instagramie. Najodważniejsze z nich, z widocznym brakiem poczucia wstydu, nieustannie muszą czuć bliskość drugiej osoby. Chodzą więc z dłonią w tylnej kieszeni spodni partnera, obściskują się w każdym możliwym miejscu i wylewnie żegnają.
Oczywiście takim zachowaniem bardzo szybko zrażają do siebie znajomych, którzy czują się w ich towarzystwie niezręcznie, a widok ich namiętnych pocałunków w autobusie czy na plaży jest po prostu niesmaczny (w najbardziej ekstremalnych przypadkach obrzydliwy). Jeśli więc chcemy utrzymać kontakt z ukochaną osobą, a przy tym nie przekraczać pewnych granic, powinniśmy ograniczyć się do trzymania za ręce.
Publiczne kłótnie z angażowaniem osób trzecich
Nie ma nic gorszego niż psucie wspólnego wyjścia ze znajomymi kłótnią z partnerem. Niestety pary nie tylko publicznie, przesadnie okazują sobie uczucia, ale także sprzeczają się przy innych. Zamiast przeprowadzić spokojną rozmowę tylko w swoim towarzystwie, wymieniają nerwowo zdania, bardzo często mówiąc o rzeczach, o których nie powinni, a już tym bardziej przy otaczającej ich publice. W ekstremalnych przypadkach proszę przyjaciół o przyznanie komuś racji. Takim zachowaniem pary tylko psują wszystkim dobrą zabawę i wprowadzą ich w zły nastrój.
Pary bawiące się w swatkę
Miłość jest źródłem szczęścia wszystkich udanych związków. Do tego stopnia cieszą się one z własnego powodzenia w życiu uczuciowym, że zaczynają szukać drugiej połówki wszystkim samotnym znajomym. Co gorsza nie rozumieją, że ktoś w danym momencie nie jest zainteresowany wchodzeniem w związek i dalej na siłę chcą łączyć singli. Takie zachowanie jest męczące, a przede wszystkim denerwujące, dlatego po którymś razie znajomi zaczynają odmawiać takim parom jakichkolwiek wspólnych spotkań z obawy przed ich natręctwem.
Związek oparty na miłości to duży sukces, ale tylko gdy relacja pozostanie zdrowa. Może on bowiem czasem przytłoczyć zarówno nas jak i naszych znajomych. Nie powinniśmy więc przesadzać z okazywaniem naszych uczuć oraz nie zapominać o pielęgnowaniu relacji z innymi ludźmi. Warto także zwracać uwagę na docierające od nich sygnały w momencie, gdy zaczniemy iść w złym kierunku.
DD
fot. pixabay.com
źródło: papilot.pl, radiozet.pl