Styl - Facet

Cosmofacet. A cóż to za zwierz?

2006-11-28 12:11:32
 „Cosmpolitan” to miesięcznik, którego głównymi odbiorcami są młode kobiety. Heteroseksualne, nowoczesne, wykształcone, przebojowe, ciekawe świata i dążące do samorealizacji. Przy okazji „Cosmo” jest też pismem o zdecydowanie lekkim zabarwieniu erotycznym, które uwielbia między innymi prezentować męskie ciało.

Jednak czytając „Cosmo”, zaczęłam coraz częściej zastanawiać się, dlaczego cieszy ono się taką popularnością na całym świecie? Odpowiedź na to pytanie znalazła Elżbieta Sekuła. W jednym ze swoich artykułów napisała, że nadawca „Cosmo” mówi o sobie My i jest kobietą. Do odbiorcy zwraca się Ty, odbiorca to także kobieta. A ogólny przekaz brzmi tak: To My – kobiety mówimy do Ciebie – kobieto, a treścią naszego przekazu jest On – facet! Chyba nikt nie ująłby tego lepiej.

W związku z tym, że „Cosmo” ma tak dużą wiedzę o facetach nic, tylko czytać, czytać i czytać… Już sama okładka mówi nam, że facet jest głównym tematem pisma, można powiedzieć nawet, że rzuca się w oczy, choć pismo należy do prasy kobiecej… Nawet bohaterka z okładki wygląda tak, jakby właśnie wybierała się na randkę, oczywiście z facetem. No, i tu mamy do czynienia z pewnym paradoksem, który odkryła Sekuła, okazuje się bowiem, że życie każdej niezależnej kobiety, do której skierowane jest „Cosmo”, powinno, a nawet musi, kręcić się wokół faceta… Więc, gdzie tu ta niezależność?

Postanowiłam jednak nie poddawać się tak łatwo i przyjrzeć się temu, co zniewala czytelniczki „Cosmo - „facetowi”, a właściwie „Cosmofacetowi” w pigułce, przedmiotowi pożądania i dodatkowi do kobiety.

Jak to wygląda w praktyce

„Cosmopolitan” zawiera specjalną rubrykę zatytułowaną „Męskie sprawki”, która w całości (kilka artykułów) poświecona jest męskim sprawom. Jakby tego w kobiecym piśmie było mało, męskie tematy podejmowane są również w innych rubrykach. Sporo tego, jak widać, ale najbardziej zaciekawiło mnie to, co o Cosmofacetach mówi mężczyzna – sam Męski Szpieg. Z jego „mądrości” wynika wiele ciekawych faktów o mężczyznach. Wygląda bowiem na to, że „Cosmofacet”...

Ogólnie szanuje prezenty od kobiety, ale niektóre wywołują u niego mdłości. Nie cierpi dostawać bielizny i skarpet, bo takie rzeczy Cosmofacet kupuje sobie sam. Na sam widok kwiatków i zabawek dostaje mdłości, bo nie lubi, gdy kobieta mierzy go swoja miarą. Poradniki książkowe zaniżają jego samoocenę, akcesoria erotyczne odpychają, a za bilety wstępu może się obrazić. W końcu to Cosmofacet jest od kupowania wejściówek i załatwiania zaproszeń! Więc zamiast się męczyć wystarczy takiego Cosmofaceta zapytać, co chciałby dostać, bo dla niego coś jest albo niezbędne, albo niepotrzebne! Czyli z niespodzianki nici…

„Cosmofacet” również ściemnia, ponieważ jest jak dziecko i na ogół unika poważnych tematów i oczywiście zawsze ma przy sobie wierną komórkę, która rozładowuje się zawsze wtedy, kiedy on musi coś ukryć.
Oczywiście „Cosmofacet” lubi odważne kobiety, czyli takie, które zaskoczą go planami i na przykład zorganizują randkę, kupią bilety na mecz (O ironio! A więc kupować mu te bilety czy nie?), przytrą mu nosa, bo przecież – według Męskiego Szpiega - ostry język kobiety prowokuje go do wysiłku, stwarza erotyczne napięcie. Odważna kobieta to też taka, która przejmuje erotyczną inicjatywę i sama umie zorganizować sobie czas. W końcu Cosmofacet to nie anioł stróż.

Cosmofacet nie znosi, gdy kobieta żartuje z jego mamy i przede wszystkim, z jego członka – członek bowiem to poważna sprawa od równie poważnych obowiązków. Za to Cosmofacet wzrusza się, gdy kobieta zaproponuje mu sekszabawę, no i oczywiście uwielbia wyzwania na przykład pojedynek w karty lub grę komputerową.

Cosmofacet czasami nie dzwoni, choć obiecał. Oczywiście ma swoje powody: kobieta nie wyglądała na zainteresowaną, flirtował jedynie dla zabawy, miał problemy natury technicznej – czasami trudno mu wrócić z baru do domu, a co dopiero mówić o doniesieniu do niego numeru telefonu.

Cosmofacet ma też swoje seks-sekrety. Na przykład marzy o seksie z przyjaciółką swojej partnerki i... jej siostrą. Jednocześnie. Cosmofacet nie jest przecież odpowiedzialny za to, jak jest zbudowany jego mózg. Kłamie też na temat swojego „dorobku” i mówi to, co myśli, że kobieta chciałaby usłyszeć. No i oczywiście masturbuje się, bo lubi mieć „sprawy w swoich rękach” przynajmniej raz dziennie!. Czym jednak byłby Cosmofacet bez swoich Cosmokumpli, którzy mają bardzo bojowe zadanie, muszą bowiem zaakceptować jego dziewczynę…

W ten oto sposób mamy faceta w pigułce, Męski Szpieg tłumaczy jego zachowania, wyjawia tajemnice i pragnienia, tworząc tym samym pewien obraz męskości – czyli Cosmofaceta. Na szczęście nie wszyscy mężczyźni to Cosmofaceci, choć redaktor tej strony mocno generalizuje. W małej – miesięcznej – dawce jego wypowiedzi są nawet zabawne, jeśli oczywiście potraktuje się je z przymrużeniem oka, ale już w szerszym wydaniu, w oparciu o artykuły Cosmoszpiega powstaje obraz dość przerażającej męskości. Cosmofacet bowiem to perfidny kłamca, który sam już nie wie, czy chce być zapraszany gdzieś przez kobiety czy nie, jest maminsynkiem, drażliwym na punkcie swojego portfela i penisa egoistą. Zachowuje się jak duże dziecko, które więcej o seksie mówi, niż praktykuje. Ma swoich przyjaciół, ale i przyjaciółki, o które zazdrosna powinna być jego kobieta, bo to go kręci. A gdy jego partnerka odejdzie, bo będzie miała go już dość (a powodów jest sporo), to on to mocno przeżyje, ale nie może tego okazać, bo przecież jest twardym facetem. Dlatego prawdopodobnie albo się upije, albo pobiegnie na skargę do swojej mamusi. Pozostaje życzyć czytelniczkom, by nigdy nie spotkały na swojej drodze Cosmofaceta.

Facet miesiąca, Przystojniak bez koszuli...

W Męskich Sprawkach jest także miejsce dla Faceta Miesiąca, za każdym razem jest to jakaś barwna i jednocześnie przystojna męska postać z życia publicznego. Mężczyzna ten potraktowany jest w sposób dość przedmiotowy i mało ambitny, nie rozmawia się z nim o jego dorobku zawodowym, osiągnięciach, za to wiele miejsca poświęca się jego życiu osobisto – erotycznemu. Od kiedy „Cosmopolitan” wprowadziło kolejną Cosmostronę – Przystojniak bez koszuli, wywiady z Facetami Miesiąca stały się bardziej obfite w ciekawsze informacje dotyczące wypowiadających się panów, związane z ich życiem zawodowym, pasjami, zainteresowaniami. Jednak ciągle zostają oni „facetami”.

Od czerwca 2004 roku w „Cosmo” można obejrzeć sobie Przystojniaka bez koszuli. O tym półnagim chłopcu niewiele jednak można się dowiedzieć. Ma imię i nazwisko, podane wymiary, umięśnione ciało i jedno zdanie na temat swoich zainteresowań. Ma być tylko obiektem pożądania, pełnić rolę przedmiotu, który każda Cosmokobieta chciałaby mieć. A na dowód tego, jak bardzo kręci ją dany bohater tej strony, może na niego zagłosować na stronie internetowej „Cosmo”. Moim zdaniem, żenujące…

Jak widać, w każdym numerze „Cosmopolitan” kilka stron poświęconych jest męskiej cielesności. Wizerunki mężczyzn zamieszczone na tych stronach wydają się przełamywać pewne tradycyjne skojarzenia z męskością. Od tradycyjnego męskiego wizerunku wyrażającego siłę i wojowniczość, różni wizerunki zamieszczane w „Cosmo” pewien potencjał erotyczny. Ciała tych Cosmofacetów są tak fotografowane, by z jednej strony pokazywały twardą muskulaturę, ale jednocześnie podkreśla się gładkość klatki piersiowej, męskie spojrzenie pełne zamyślenia, błyszczące usta. Ciało tych mężczyzn jest wypielęgnowane, wystawione na pokaz. Ci mężczyźni pełnią rolę obiektów pragnień seksualnych Cosmokobiet, ich ciała są oceniane, dlatego też są tak bardzo wypielęgnowane. Nie są to już wizerunki mężczyzn o ostrych rysach twarzy, mocnym zarysie sylwetki i ustawieniu ciała w charakterystyczny dla mężczyzn sposób. Cosmowizerunki mężczyzn, przedstawiają ich inaczej – jako mężczyzn do zdobycia, którzy chcą być zdobyci i w związku z tym robią wszystko, by zwiększyć swoją atrakcyjność, bo chcą być „schrupani” przez seksowną Cosmodziewczynę.

Męskim wizerunkom w „Cosmo” nadano nowe znaczenie w sferze ich cielesności. Z jednej strony jest to aspekt pozytywny, ta męskość przełamuje pewien stereotyp męskich wizerunków, ale z drugiej strony trzeba pamiętać o tym, że to jest ciągle Cosmofacet, przedmiot, dodatek do kobiety, który ma zaspokajać jej potrzeby, którego można schrupać, ocenić, który ma tylko pobudzić erotyczną fantazję Cosmokobiety.

Cosmofacet od podszewki


Jaki poza tym jest jeszcze Cosmofacet? Styczniowe „Cosmo” (2004) uświadamia kobiety, że faceci uwielbiają filmy porno, a od nadmiaru tego rodzaju przyjemności w ich głowach rodzi się siedem porno – mitów. Na przykład mit dotyczący tego, że kobiety są gorące i zawsze gotowe, że facet powinien „móc” przez całą noc, że kobieta zawsze szczytuje podczas samego tylko i wyłącznie stosunku, kobiety uwielbiają trójkąty, a większe jest lepsze. Moim prywatnym zdaniem, świadczy to przede wszystkim o tym, że Cosmofacet jest niedouczony seksualnie, brak mu teorii, a praktykę być może zna tylko z jednej ze swoich ulubionych rozrywek – oglądania pornofilmów.

W marcu 2004 roku dowiadujemy się, dlaczego Cosmofaceci odchodzą. A robią to z kilku „bardzo ważnych” powodów: bo nie są gotowi, by się ustatkować, a ta gotowość następuje wtedy, gdy osiągną coś w każdej dziedzinie życia albo wszyscy ich koledzy już się zaobrączkują; bo chcą się wyszumieć, bo ciągle piszą czarne scenariusze, czyli w życiu codziennym szukają nieustannie dowodów na to, że kobieta w przyszłości może stać się jędzą; bo lubią, ale nie kochają i spotykali się z kobietami w konkretnych (seksualnych) celach; bo wolą uprzedzić atak – uciekają przed emocjami i jeżeli dotrze do nich, że pakują się w układ, gdy odejście dziewczyny będzie dla nich katastrofą, wolą zerwać pierwsi.

Misiąc później „Cosmo” mówi swoim czytelniczkom, co ich Cosmofaceci robią za ich plecami: bez przerwy myślą o bzykaniu, gdy wyjeżdżają z miasta udają przed pannami kogoś, kim nie są, mają dziwaczne nawyki (podcinanie włosów łonowych, chodzenie do salonu piękności, spanie przez pół roku w tej samej pościeli), odwiedzają kluby ze striptizem, umawiają się ze swoją partnerką, ale nie tylko z nią, płacą za seks, histeryzują po rozstaniu, parę razy nieźle dali czadu w barze. No, i co tu zrobić z takim Cosmofacetem po takich rewelacjach?

W czerwcowym wydaniu dowiadujemy się, że Cosmofaceci żyją w czasach, gdy żądzą kobiety i czują się przez to coraz mniej pewnie. (Trudno to sobie jednak wyobrazić, po artykule z kwietnia o ich wyczynach, gdy kobieta nie patrzy.) Dlatego „Cosmo” daje swoim czytelniczkom kilka rad, jak sprawić, by ich ukochani czuli, że w ich żyłach płynie testosteron. Do najciekawszych rad należy ta, która mówi, że trzeba pozwolić mu przejąć pałeczkę w sypialni, bo kiedy mężczyzna inicjuje seks, a jego kobieta z ochotą reaguje na jego starania, świat wraca do właściwych proporcji: facet czuje się spełniony jako samiec, bo wytropił i posiadł obiekt swego pożądania. W tym numerze redaktorki zapomniały, o tym, co same pisały już kilkakrotnie, czyli – że facet marzy i pragnie, by to kobieta przejęła kontrolę w sypialni. Czy to nie jest robienie Cosmokobietom przysłowiowej wody z mózgu? Inna rada mówi o tym, że choć raz należy dać wykazać się facetowi zmysłem organizacyjnym i na przykład pozwolić mu zaplanować wycieczkę, kupić bilet do kina. Znów zapomniano o tym, że kilka numerów wcześniej punktem honoru Cosmofaceta było organizowanie tego typu rozrywek i wściekał się, gdy kobieta go w tym wyręczała...

Co z tą męskością?

W kolejnym z numerów okazuje się, że jest coś na temat seksu, czego nasz Cosmofacet nie wie, ale oczywiście się dowie z tego numeru. Trudno to sobie wyobrazić, ale Cosmofacet nie wie, czego tak naprawdę kobiety oczekują od kochanka? Dlaczego udają, że miały orgazm? Czy kobieta może cieszyć się seksem bez orgazmu? Czy wibrator jest lepszy niż prawdziwy penis? Czy kobieta lubi uprawiać seks podczas okresu? Co myśli o połykaniu spermy? Co sądzi o seksie we trójkę? Ile według kobiety powinien trwać stosunek? I czy nowa kochanka nie obrazi się na propozycję seksu analnego? Biorąc pod uwagę wcześniejsze bardzo liczne i śmiałe fantazje i pragnienia naszego Cosmofaceta, trudno sobie wyobrazić, że jest coś o czym nie wie. Zadziwia także fakt, że sam nie potrafi zapytać o to wszystko swojej partnerki, przecież jest taki otwarty i odważny w sprawach seksu...

Jak w poprzednim numerze Cosmofacet nie wiedział o wielu sprawach, w listopadowym numerze (2004) „Cosmo” udziela aż stu rad dotyczących jego krainy rozkoszy. Kilka z nich brzmi tak: „Kiedy poruszam się w tobie, ściśnij moje bicepsy. Wtedy czuję się jak prawdziwy macho.”, „Ssij palce moich stóp i liż miejsca między nimi”, „Chodź po domu w bokserkach. Tylko w bokserkach.”, „Dmuchaj mocno na moje sutki.”, „Ugryź mnie w kark.”, „Wbij mi paznokcie w plecy, gdy mam mocniej uderzać.”, „Gdy się kochamy delikatnie targaj włosy na mojej piersi.”, „Liż moje pachy.”. Nic dodać, nic ująć. A tacy ci Cosmofaceci byli nieśmiali miesiąc wcześniej.

W pierwszym numerze z 2005 roku został zamieszczony artykuł „Piękni chłopcy z miasta”. W artykule tym autorka wyjaśnia, że „przymiotnik „męski” dla większości kobiet, określa kogoś, kto jest odpowiedzialny, lojalny, konsekwentny, zdecydowany, odważny, silny psychicznie, bez kompleksów. Męski facet to taki, który potrafi narzucić swoją wolę, gdy jest to konieczne, ale nie jest tyranem. Inteligentny, z poczuciem humoru i dystansem do swojej osoby, realista, który jednocześnie potrafi zaskoczyć romantyzmem i nie boi się okazywać swoich najskrytszych uczuć.”. Słowa te są doskonałym przykładem na to, jak sprzeczne jest myślenie o męskości w „Cosmopolitan”. „Cosmo” bowiem pokazuje męskość w sposób stereotypowy, przedmiotowy i niesamowicie prymitywny, a jednocześnie tak śmieszny, że aż po prostu głupi. Ale to tylko moje zdanie, a ja przecież nie jestem Cosmodziewczyną i z całą pewnością nie mam u swego boku Cosmofaceta.

Monika Filipiak (monika.filipiak@dlastudenta.pl)

Przy pisaniu artykułu pomocne była strona:

http://www.swps.edu.pl/new_www/uploads/kulturapop.kp4(04)%20cosmopolitan.pdf

Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
  • buhahahha [0]
    kamillo
    2006-12-05 15:10:04
    Eimi zajebiscie podsumowales wielką Panią Redaktor;/moze cotygodzniowe oay?:)))heheh
  • smak spermy [0]
    eimi
    2006-12-03 16:53:59
    nie chciałbym nigdy seksualnie spotkać z moniką filipiak.. Musi nieźle cierpieć z tego powodu, że ludzie lubią pornografię. Pokolenie JP2?
  • ziarnko prawdy [0]
    Timo
    2006-12-02 18:40:49
    ziarnko prawdy jest w kazdym artykule cosmo o facetach, ale biorac pod uwage caloksztalt to wychodzi smiesznie. moja dziewczyna czyta cosmo i co mam poradzic ? zakazac jej hehe niech czyta, ja jestem jaki jestem i dlatego jestesmy razem, a nie dlatego, bo pasowalem jej do opisu cosmofaceta :) pozdrawiam autorke oraz czytelnikow
  • tjaa... [0]
    emil.
    2006-12-01 19:26:55
    panny ktore czytaja cosmo to moje idolki, utleni sobie taka włoski, gra(albo jest) słodką idiotkę i wszystko przychodzi jej łatwo,a jesli ktos ja "zrypie za głupote" nawet tego nie odczuje bo pewnie nawet nie zrozumie o co mu chodziło.. zazdrosze i tyle!
  • :) [0]
    mleczyk
    2006-12-01 19:10:05
    cosmo to bravo dla doroslych :)) straszne pierdoly wypisuja :)
  • hahaha [0]
    fiona
    2006-12-01 18:26:35
    Ciekawe czy ktokowliek przeczytał tą długaśną przeróbkę wypocin PaniSekuły. Ale komentarzyki są!
  • ;/ [0]
    aaa
    2006-11-29 22:13:49
    podejrzewam,ze wyzej wymienione opinie sa po prostu ludi z portalu i tyle...za bardzo podobne do siebie;/
  • ;/ [0]
    aaa
    2006-11-29 22:13:46
    podejrzewam,ze wyzej wymienione opinie sa po prostu ludi z portalu i tyle...za bardzo podobne do siebie;/
  • ! [0]
    xyz
    2006-11-29 20:18:15
    ciekawy esej. fenomen Cosmo rzetelnie opisany. brawo! tylko tak dalej!
  • Cosmo na stos. [0]
    az
    2006-11-29 18:07:58
    Tego nie powinno sie czytac nawet z przymruzeniem oka - oczywiscie mowie o tej szmirze "cosmo" a nie o artykule.
  • ;/ [0]
    aaa
    2006-11-29 11:15:48
    sorry,czego Ty sie czepiasz??i po co był ten "ambitny"felieton??re cenzja Cosmo?Jezu,Wy coraz gorsze artykuły zamieszczacie;/i chyba pomylone zostały działy co do umieszczenia tego wielce ambitnego felietonu...,a jeżeli już chodzi o gazetę Cosmo,to czyta się ją z przymrużeniem oka...czy TY w życiu jesteś tylko taaaaka poważna?;/
Zobacz także
Męska kurtka zimowa
Męska kurtka zimowa - jak wybrać ciepły i modny fason?

Warto sięgać jednocześnie po uniwersalne modele, które sprawdzą się w różnych sytuacjach życia codziennego.

Garnitury ślubne Pako Lorente
Garnitury Ślubne Pako Lorente: Męska Moda na Najwyższym Poziomie

Ślub to wspaniałe wydarzenie, które w pełni zasługuje na zaplanowanie najmniejszych detali. Jaki garnitur wybrać?

Pako Lorente
Pako Lorente: Klasyka i nowoczesność w jednym Warszawa

Jednym z najsilniejszych elementów marki jest jakość materiałów będących składem kolekcji.

Polecamy
Zobacz najbardziej oryginalne pomysły na przebranie halloweenowe dla par!
Pomysły na halloweenowe przebrania dla par

Zobacz najbardziej oryginalne pomysły na przebranie halloweenowe dla par!

kolekcja ubrań Volcano
Męskie ubrania basic na wiosnę i lato - kolekcja Volcano w stylu #Allconditionscomfort

Lubisz klasyczne koszule, gładkie T-shirty, ubrania bez zbędnych zdobień i printów? W takim razie sprawdź najnowszą kolekcję ubrań Volcano.

Polecamy
Ostatnio dodane
Męska kurtka zimowa
Męska kurtka zimowa - jak wybrać ciepły i modny fason?

Warto sięgać jednocześnie po uniwersalne modele, które sprawdzą się w różnych sytuacjach życia codziennego.

Garnitury ślubne Pako Lorente
Garnitury Ślubne Pako Lorente: Męska Moda na Najwyższym Poziomie

Ślub to wspaniałe wydarzenie, które w pełni zasługuje na zaplanowanie najmniejszych detali. Jaki garnitur wybrać?

Popularne
30 gwiazd porno najbardziej poszukiwanych w sieci
30 gwiazd porno najbardziej poszukiwanych w sieci

Filmików z tymi aktorkami porno internauci poszukują najczęściej. Jesteś wśród nich?

40 najlepszych młodych gwiazd porno (ZDJĘCIA)
40 najlepszych młodych gwiazd porno (ZDJĘCIA)

Prezentujemy listę czterdziestu nadziei pornobiznesu - młodych gwiazd filmów dla dorosłych, do których należeć będą najbliższe lata!

Najgorętsze biusty polskiego show-biznesu (+18)
Najgorętsze biusty polskiego show-biznesu (+18)

Zobacz galerię najgorętszych biustów polskiego show-biznesu.