Na Żywca - Facet

Pacyfka obchodzi 50 lat

2008-02-20 11:04:37

 Rozpropagowana przez masona, wykorzystywana w obrządkach satanistycznych, traktowana jako symbol upadku Kościoła katolickiego... Trudno się dziwić, że wzbudza kontrowersje. Dzisiaj, 21 lutego, pacyfka obchodzi swoje 50-te urodziny.

Tak zwana pacyfka to znak w kształcie okręgu z linią pionową przechodzącą przez jego środek i dwiema liniami wychodzącymi od środka pod kątem prostym względem siebie do boku okręgu. Została zaprojektowana na zlecenie Bertranda Russela przez Geralda Holtoma, grafika, projektanta wnętrz i profesora na londyńskiej Royal Academy of Arts (Holtom prawdopodobnie wciąż jest właścicielem praw autorskich do tego znaku!).

Uznaje się, że pacyfka powstała z liter skrótu CND ustawionych jedna na drugiej (od Campaign for Nuclear Disarmament - kampania na rzecz rozbrojenia nuklearnego). Litery C i D są dość łatwo rozpoznawalne (C po lewej, a D po prawej stronie), N natomiast nie została wyrażona w alfabecie łacińskim, lecz tzw. kodzie flagowym. - Był to, i chyba ciągle jest, obowiązujący w marynarkach wojennych i cywilnych całego świata sposób pokazywania liter na odległość, gdy nie znano jeszcze telefonów, satelit, internetów a nawet telegrafu. Jeśli marynarz chciał pokazać załodze statku odległego od niego literę N, to brał w każdą swoją rękę flagę sygnałową i rozkładał te ręce w dół pod kątem 45 stopni - tłumaczy na łamach portalu kościół.pl internauta Verba Docent.

 

Pech do ludzi

Swoją karierę pacyfka rozpoczęła na dobre w połowie lat 60., gdy posługiwać się nią zaczęły ruchy studenckie występujące przeciwko segregacji rasowej i wojnie w Wietnamie. Właśnie pod tym znakiem szli na Waszyngton ludzie zwołani przez Martina Luthera Kinga. Pacyfkę miał również narysowaną na swoim chlebaku Stanisław Pyjas, działacz opozycji, skatowany na śmierć na zlecenie Służby Bezpieczeństwa w 1977 roku. Dlaczego więc symbol ten wzbudza więc tak często kontrowersje?

Sam Bertrand Russel to z jednej strony wybitny filozof, ale z drugiej zarzucono mu aktywne członkowstwo w Commmunist Teachers League of England (Liga Nauczycieli Komunistycznej Anglii), loży masońskiej "Fabian Society" oraz autorstwo atakującej Kościół ksiązki "Dlaczego nie jestem chrześcijaninem". Masonizm i antychrześcijaństwo Russela musiało być wodą na młyn dla jego prawicowych przeciwników.

Dla Antona Szandora LaVeya (twórcy współczesnego Kościoła Szatana oraz autor „Biblii Szatana" traktowanej jako podstawa satanizmu) pacyfka posłużyła jako dekoracja tylnej części ołtarza. LaVey dopatrywał się w niej odwróconego do góry nogami i połamanego krzyża, co miało stanowić symbol ostatecznego upadku chrześcijaństwa. Pojawiały się również opinie, że znak ten wygląda jak krzyż Nerona, na którym umarł św. Szymon Piotr (krzyż Nerona wykorzystało również do swojej symboli hitlerowskie SS).

 

Głupi, zmanipulowani pacyfiści

Pacyfka i hasło „Make Peace Not War" jednoczyła ludzi, którzy w Stanach Zjednoczonych protestowali przeciwko wojnie w Wietnamie, studentów strajkujących podczas polskiego marca w 1968 roku i później, w 1981 roku. Symbol ten towarzyszył również zebranym pod Murem Berlińskim czy na Placu Vaclava w Pradze podczas jesieni ludów w 1989 roku.

Przeciwnicy pacyfistów zwracają jednak uwagę na jedno: występowali oni zwykle przeciwko militarnym planom USA, rzadziej przeciwko „miłującemu pokój" ZSRR. - Dopiero po upadku komunizmu i otwarciu archiwów służb specjalnych wyszło na jaw, jak bardzo ruch pacyfistyczny w Stanach Zjednoczonych był infiltrowany i inspirowany przez Moskwę - opowiada Roman Zając, biblista i demonolog KUL za pośrednictwem wspomnianego już przeze mnie portalu kościół.pl. - Niestety idealizm bywa bardzo często wykorzystywany dla brudnych celów - dodaje.

Z Romanem Zającem polemizuje Verba Docent: - Faktem jest, że sowieckie służby specjalne i propagandowe próbowały manipulować tym ruchem i wykorzystać go do swoich niecnych celów. Tak samo próbowały manipulować zachodnioeuropejskimi mediami, ośrodkami naukowym, środowiskami opiniotwórczymi czy nawet religijnymi (vide metody "pracy" SB w Watykanie na przykładzie nieszczęsnego o. Hejmy).

- Ale machaliśmy tą flagą, ja i moi koledzy w innych krajach, bo dawaliśmy wyraz nie wierze w Szatana, masonów, ale w to, że jak śpiewa Cohen "wolność musi przyjść" bez użycia siły. I przyszła bez użycia siły. Nie tylko dzięki fladze z pacyfą, ale także dzięki niej - kończy Verba Docent.

Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)

Fot. Łukasz Bera


Słowa kluczowe: pacyfka urodziny pacyfiści hippisi kontestacja Szandor LaVey Russel krzyż nerona satanizm masoneria
Komentarze
Redakcja dlaStudenta.pl nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi Internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treści zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwie lub naruszające zasady współżycia społecznego.
Zobacz także
Jak nie przepłacić jeÅźdząc autem?
Jak nie przepłacić podróżując na 4 kółkach?

Sprawdź, gdzie szukać najtańszych ofert na przejazdy i jak zaoszczędzić na paliwie.

Prezent na dzień ojca

Sprawdź, co możesz podarować na dzień ojca, który wypada 23 czerwca.

Polecamy
Prezent na dzień ojca

Sprawdź, co możesz podarować na dzień ojca, który wypada 23 czerwca.

Ostatnio dodane
Jak nie przepłacić jeÅźdząc autem?
Jak nie przepłacić podróżując na 4 kółkach?

Sprawdź, gdzie szukać najtańszych ofert na przejazdy i jak zaoszczędzić na paliwie.