Znaj swoje ograniczenia (i jej również)

Jaka jest najważniejsza rzecz, o której należy pamiętać przy wspólnym imprezowaniu ze swoją dziewczyną? Że nie pijesz ze swoimi kumplami! Niczego jej nie musisz udowadniać! Choćbyś był nie wiadomo jak beznadziejny, ona i tak cię kocha. I w drugą stronę najprawdopodobniej też. Nie pijesz, żeby się upodlić i nie musisz wlewać w siebie kolejnych shotów, nawet jeśli w ogóle nie masz na nie ochoty. Nie musisz też dostosować się tempem do twoich ziomków i w ekspresowym tempie spijać kolejne browary. Dziewczyny raczej poprzestają na jednym, maks dwóch piwkach. Wolą drinki - martini ze spritem, dżin z tonikiem, malibu z mlekiem. Deal with it, zwłaszcza że to całkiem smaczne. Cały czas się pilnuj i w jej obecności daj sobie spokój z piciem przynajmniej na jeden drink przed osiągnięciem granic własnych możliwości. Zerkaj przy tym na nią cały czas, czy nie przesadza i jeżeli lubi się bawić z całej siły, uchroń ją przed zgonem. Symptomy są łatwiutkie do zauważenia - niemożność skonstruowania logicznego zdania, nieskoordynowany chód, polewanie z zupełnie nieśmiesznych sytuacji i setki innych. Nie chodzi o to, że masz być tatusiem, ale po prostu nie dopuszczaj do niej więcej alkoholu. Jeśli dasz jej wody mineralnej, może jeszcze ją uratujesz. Jeśli nie, wrócisz do domu z obrzyganym rękawem.