Pierwszy pocałunek. Prawdziwa historia viralu

To się nazywa viral! We wtorek filmik „First Kiss” przygotowany przez Tatię Pilievą zawirusował serwisy społecznościowe i ma już ponad 20 mln odsłon.

Pomysł na filmik był prosty – postawić dwójkę obcych przed sobą i powiedzieć im „pocałujcie się”. Intymny, czarno-biały filmik niezręcznie całujących się obcych ujął serca internautów. Viral to reklama firmy odzieżowej Wren z Los Angeles.   



Tatia Pilieva to koleżanka ze szkoły średniej Melissy Coker – założycielki Wren. Coker poprosiła ją, aby zgromadziła dwadzieścia obcych osób i namówić ich do pocałunku. Trzyipółminutowy filmik to montaż całujących się par – młodych, starych, heteroseksualnych, gejów i lesbijek.

Jak donosi ABC News, wszyscy uczestnicy byli znajomymi Coker lub Pilievy. Wśród nich możemy znaleźć zawodowe modelki, aktorów i piosenkarki. Pilieva podkreśla, że żadne z nich nie otrzymało wynagrodzenia za udział w tym projekcie. – Pary zestawialiśmy instynktownie  - opowiada Pilieva. – Na początku byłam bardzo zdenerwowana, jak to pójdzie, ale sami możecie się przekonać, jak ludzie zareagowali.

Według Pilievy, niektóre całujące się pary poszły o krok dalej – niektórzy umówili się na śniadanie lub poszli na lunch po zakończeniu zdjęć. – Jestem pewna, że rozwinęło się kilka przyjaźni, nie wiem, czy coś więcej – mówi Pilieva.

Soko, uczestniczka filmiku „First Kiss” i autorka muzyki do niego dodaje, że zaczęła się spotykać ze swoją „współcałowaczką”. – To był chyba najdłuższy pocałunek w moim życiu, ale chciałam, żeby trwał dłużej i dłużej. To było takie czyste i niewinne – mówi Soko. – Po wszystkim umówiłyśmy się na śniadanie i spotykałyśmy się kilka dni z rzędu. Nie przeniosłyśmy naszej relacji na wyższy poziom, ale czuję, że naprawdę się połączyłyśmy. Warto dodać, że użyty w filmie utwór Soko "We Might be Dead Tomorrow' został już sprzedany ponad milion razy na iTunes.

Milessa Coker zaznacza, że jej celem było to, aby jej film nie wyglądał jak typowa reklama. Jego premiera odbyła się na fashion weeku i był wyświetlany zamiast tradycyjnej prezentacji firmy. – Przygotowujemy takie wideo co roku i co roku nie mogę się go doczekać – mówi właścicielka firmy Wren. – Bardzo zależy mi na tym, żeby zapisał się w ludzkiej świadomości jako niezależny byt niż kolejna reklama.  Poprzednie produkcje przygotowywały dla Wren m.in. Tavi Gevinson i Gia Coppola.

- Jestem szczerze wzruszona tym, jaki „First Kiss” ma odzew – dodaje Coker. - Chyba najpiękniejszymi słowami, jakie usłyszałam od osoby, która zobaczyła ten film, było, że >>odnowił jej wiarę w miłość<<. Aż zrobiło mi się ciepło na sercu.

MAS