Dyskretny urok plotki
2008-03-12 13:07:37Badania dowodzą, jednak, że wszyscy po kryjomu szepczą, bez względu na płeć. Wyniki analiz są zaskakująco różne.
Plotka rośnie rozchodząc się
Wergiliusz
Głuchy telefon to jedna z ulubionych zabaw przedszkolaków. Pierwsza osoba szepcze drugiej hasło, „witam wszystkich". Ta przekazuje kolejnej... Ostatnia dziewczynka wykrzykuje „szelest liści". Czyżby ktoś coś źle usłyszał? Za 10 lat te dzieci będą bawić się w bardziej wyrafinowaną formę tej zabawy... w plotkowanie!
Zaskakujący jest źródło słów słowa plotka.
- Po polsku, słowo oznacza tyle co pleść - czyli mówić głupoty.
Angielskie słówko gossip ewoluowało, od godsibb(opiekun), by od XVI wieku oznaczać to, co znamy dzisiaj.
- Francuskie commerage pochodzi od słówka oznaczającego matkę chrzestną.
Kto najbardziej lubi szerzyć pogłoski? Z kim się najlepiej plotkuje? Z sąsiadką!
- Pewnie dlatego hiszpańska fama, to słówko comadreria (hiszp.sąsiadka=comadre).
Na całym świecie plotka jest rodzaju żeńskiego.
Plotkują - kobiety, mężczyźni... są najwyżej niedyskretni
Władysław Głaszczyk
Badania dowodzą, jednak, że wszyscy po kryjomu szepczą, bez względu na płeć. Wyniki analiz są zaskakująco różne. Antropolog Nicole Hess twierdzi, ze kobiety plotką finezyjnie walczą ze swoimi rywalkami. Zaś profesor Koskinen zauważa, że mężczyźni po prostu mają inny styl szerzenia pogłosek. Nie umawiają się jak panie „na ploteczki", oni robią to pod płaszczykiem „polityki", czy biznesowych spotkań. Jak się okazuje, czas poświęcony plotkowaniu jest porównywalny dla oby płci.
Chcąc, nie chcąc - szerzymy pogłoski.
Każdy w głębi duszy jest plotkarzem
John Steinbeck
Do plotki trzeba trojga. Co najmniej!
Obgadywany i 2 osoby obgadujące. Fakt z życia, plus przyprawy, które wielokrotnie biorą górę nad oryginalnym smakiem „potrawy".
Badania przekonują, że mamy wiele powodów do szerzenia pogłosek.
Plotkujemy, ponieważ:
-jesteśmy zazdrośni
-nudno nam
-chcemy się zemścić
-wybuchamy emocjonalnie
-czasem ze strachu! Przykładem „panicznej plotki" jest audycja nadana w 1938 roku, podczas której dziennikarz czytał fragmenty książki Orsona Wellesa „wojna światów". Część słuchaczy odebrała słuchowisko jako relację autentycznych zdarzeń... Ludzie w panice opuszczali swoje domostwa, by uciec przed kosmitami, informowali o tym swoich sąsiadów. Rozpętała się istna wojna. Wyimaginowana wojna, która zaowocowała zbiorową paniką.
Plotka, jak złowiona ryba, im większą ma wagę, tym bardziej cieszy przy obiedzie
Lidia Jasińska
A czy sami chcemy być tymi, o których się plotkuje? Jak się okazuje, owszem. Skąd niby popularność portali omawiających życie sławnych i bogatych? Gemius podaje, że 1/3 polskich internautów ma w zwyczaju wizyty na „plotkarskich stronach", z czego procentowo 55% pań i 45% panów, zatem, różnica nie jest duża. Co więcej, wiernymi czytelnikami portali są przeważnie młodzi i wykształceni urzędnicy, czy pracownicy administracyjni. Stanowią oni aż 40% wszystkich użytkowników.
Osoby redagujące www.plootki.pl tłumaczą zachodnie serwisy, od których zaczęła się moda na podglądanie gwiazd. Jak się okazuje, wiele osób informuje media, paparazzi o swoich krokach, aby tylko zostać zauważonymi.
W Polsce odnotowujemy te same tendencje... czy postacie jak Frytka, czy Doda stałyby się sławne gdyby nie wsparcie ludzkich języków? To samo się tyczy Davida Beckhama, który często gości na łamach portalu www.spoort.pl. Więcej wiemy o jego życiu prywatnym, niż o zawodowych osiągnięciach.
Plotka jest zawsze smakowita
Fiodor Michajłowicz Dostojewski
Kathryn Waddington z London City University poddała plotkę badaniu. Wyniki analiz pokazują, że pogłoska ma zbawienny wpływ na nasz organizm. Ci, którzy nie czują potrzeby „wymiany nowinek" są osobami zamkniętymi w sobie, nie zainteresowanymi życiem społecznym.
Ci, którzy szerzą pogłoski- mają lepiej ukrwiony mózg, ponieważ stymulują szare komórki, przez to utrzymują procesy myślowe na wysokim poziomie. Oczywiście nic tak nie sprzyja relacjom społecznym jak wspólna wymiana zdań!
To plotkujmy. Dla zdrowotności!