Futbol przegrywa z seksem

Kiepska informacja dla reklamodawców, którzy wydali fortunę na reklamy podczas meczy Euro 2008. Z badań przeprowadzonych bowiem przez agencję SIRC wynika, że jedynie 35% Polaków wolałoby oglądać mecz niż przeżyć miłosną ekstazę.

- Pewnie, że Polacy wolą seks. W żadnym innym kraju nie ma tak pięknych kobiet jak nasze urocze Panie - tłumaczy wynik sondażu internauta podpisujący się jako „Wielbiciel Kobiet".

Badania zachowań kibiców piłkarskich w całej Europie wykazały, że nie należymy do najbardziej zagorzałych fanów futbolu. Tylko 71% Polaków przyznało się do całowania lub ściskania nieznajomych osób w trakcie meczu,  podczas gdy do takich zachowań przyznało się 88% fanów ze Szwecji, a 95% ankietowanych stwierdziło, że tylko przy futbolu traci kontrolę nad emocjami.

Futbol nad seks przekłada 35% ankietowanych Polaków. Tymczasem 72% Hiszpanów i dwóch na trzech Niemców, Brytyjczyków, Duńczyków i Norwegów wolałoby obejrzeć mecz niż uprawiać seks.

Nie za bardzo również przeżywamy porażkę naszej drużyny (kwestia przyzwyczajenia?). Do płaczu podczas meczu przyznało się 59% ankietowanych Polaków. W Europie średnia to 2/3, a najczęściej łzy po policzkach spływają Portugalczykom, Belgom, Niemcom i Brytyjczykom.

Z drugiej strony, pasja i futbolowe emocje są udziałem wszystkich mieszkańców kontynentu - ogromna większość (95%) przyznaje, że regularnie krzyczy w miejscach publicznych, a ponad połowa (60%) wyjawiła badaczom, że czasem śnią im się piękne mecze.

Podczas gdy 87%. Norwegów i 78% Belgów planuje swoje życie wokół rozgrywek piłkarskich, Polacy i Włosi zajmują pod tym względem najniższe pozycje (po 41% wskazań w obu przypadkach).

Dla dużej części (73% badanych) kibiców portugalskich futbol jest jak religia, czego nie można powiedzieć o fanach z Polski, wśród których tylko 29% zgadza się z tym stwierdzeniem.

MAS/wp.pl