Zabawy z bronią
2006-11-27 10:22:37Modele ASG to wierne repliki broni palnej, strzelające plastikowymi kulkami. Na pierwszy rzut oka niełatwo odróżnić prawdziwego „kałasza” od „kałasza” w wersji airsoftowej. Jest to jeden z najważniejszych atutów tej zabawy, który sprawia, że niektórzy fani strzelanek wybierają realistycznie wyglądające bronie ASG zamiast ko(s)micznych pistoletów paintballowych.
Nie da się ukryć, że paintball ma jednak nad ASG istotną przewagę – ślady z farby są ewidentnym dowodem celnego strzału i niewątpliwie dodają grze realizmu. W przypadku airsoftu polega się wyłącznie na zasadach fair play. Uczciwy uczestnik gry, gdy zostanie trafiony, sygnalizuje ten fakt. Nieuczciwi muszą liczyć się z ostracyzmem ze strony środowiska ASG, bowiem oszukiwanie zabija sens i dobry klimat zabawy.
ASG nie jest drogim hobby. Na początek wystarczy zainwestować ok. 100 zł, co pozwala nam na zakup modelu sprężynowego. Jest to najprostsza broń, którą przed każdym strzałem należy przeładować. Najprostsza nie oznacza wcale, że najgorsza. Z dobrej broni sprężynowej strzela się celnie na odległość ponad 20 m. Po jakimś czasie, gdy zabawa zaczyna wciągać, zaczynają się poważniejsze wydatki. Dobrej klasy „elektryk” – broń, w której tłok wprawiany jest w ruch przez sprężynę naciąganą silnikiem elektrycznym – to wydatek rzędu 500-1000 zł.
Jeśli ktoś chce, to może zainwestować o wiele więcej, ponieważ na rynku dostępna jest broń także za 3000 zł, a ponadto można ją jeszcze tuningować... Taki gun daje już ogromne możliwości i satysfakcję.
W podstawowych wydatkach należy dodatkowo uwzględnić różnego rodzaju akcesoria. Bo airsoft to nie tylko repliki broni. Obowiązkowym wyposażeniem każdego uczestnika strzelanki są ochronne gogle. Zabawa z bronią ASG jest bezpieczna, ale jedynie pod warunkiem, że chronimy oczy! Kolejny niezbędny zakup to oczywiście amunicja. Wszystkie kulki mają średnicę 6 mm i ważą od 0,2 do 0,33 g. Najcięższe wykorzystywane są zazwyczaj do karabinów snajperskich. Do tego wszystkiego dokładamy moro i podstawowy ekwipunek mamy już skompletowany.
I po co to wszystko? Na pewno nie tylko po to, aby sobie postrzelać. ASG to doskonała gra taktyczna. Bieganie po lesie i proste eliminowanie przeciwników przestaje po jakimś czasie bawić. Dlatego koniecznym urozmaiceniem są nowe miejsca (np. opuszczone fabryki), a przede wszystkim scenariusze rozgrywek, od których zależy, czy zabawa będzie wciągająca, czy też nie. W Internecie można znaleźć ciekawe i solidnie opracowane scenariusze o naprawdę frapujących tytułach, jak np. „Porwanie Michaiła Nikołaja Jeżowa”. Wystarczy trochę wyobraźni i można poczuć taką samą adrenalinę jak na prawdziwym polu bitwy.
Eryk Chilmon (eryk.chilmon@dlastudenta.pl)
www.wmasg.pl
www.asg.com.pl