Padaczka przez Seana Paula

Po wszczepieniu do prawej półkuli ponad 100 elektrod, 25-letnia Stacey Gayle może znów bez obaw słuchać Seana Paula. Do tej pory muzyka tego artysty wywoływała u niej atak epilepsji.

Gayle przez cztery lata cierpiała na rzadką postać padaczki - epilepsję muzykogeniczną. Przez chorobę mieszkanka Alberty musiała zrezygnować z pracy i śpiewania w chórze kościelnym.

2,5 roku po wystąpieniu pierwszych objawów kobieta zaczęła podejrzewać, że część jej napadów może być wyzwalana przez Seana Paula. Jej przypuszczenia potwierdzili lekarze - Gayle odtworzyła w ich obecności z iPoda przebój "Temperature", a zaraz potem rozpoczęły się drgawki.

Po operacji ataki ustały.

MAS/kopalniawiedzy.pl