Zabił żonę, za karę nie może chodzić do pubu
2008-08-05 13:23:05"Winny!" usłyszał Edward Flaherty (74 l.) z Glasgow. Był oskarżony o zamordowanie swojej żony, 69-letniej Iny. Zaskakująca jest jednak kara. Mężczyzna nie pójdzie do więzienia, przez rok jednak... nie może chodzić do pubu.
Flaherty udusił swoją żonę krawatek po tym, jak ta nie chciała dać mu pieniędzy, by mógł iść do pubu. Prowadzący sprawę sędzia uznał, że Flaherty nie może pójść do więzienia, ponieważ cierpi na demencję starczą.
Dlatego też zdecydował, mężczyzna nie będzie mógł przez rok wychodzić z domu w godzinach otwarcia pubów, czyli między 11.00 i 23.00.
- Normalnie skazałbym go na karę więzienia. mężczyzna nie będzie mógł przez rok wychodzić z domu w godzinach otwarcia pubów, czyli między 11.00 i 23.00 - tłumaczył wyrok sędzia.
Sam Flaherty twierdzi, że nie pamięta momentu, kiedy miał udusić żonę. - ALe to musiałem być ja, bo w tym domu nie ma duchów - przyznał jednak.
MAS/interia.pl